Ambitne plany AS Romy związane z podbojem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nieco skomplikowały się w miniony wtorek. W mroźnej Moskwie rzymianie prowadzili do końca regulaminowego czasu gry po golu niezawodnego Francesco Tottiego, ale w końcówce meczu stracili gola i ostatecznie wywieźli ze stolicy Rosji tylko punkt. O awans do fazy pucharowej rozgrywek podopieczni Rudiego Garcii powalczą z Manchesterem City, z którym nie mogą pozwolić sobie na żadne kalkulacje, w grę wchodzi bowiem tylko zwycięstwo.
Wicemistrzowie Italii o podniesienie morale zagrają dziś z Interem Mediolan. Patrząc na sytuację w ligowej tabeli faworytem tego starcia będą gospodarze, jednak ostatni czas pokazał, że coś w stworzonym przez Rudiego Garcię mechanizmie nie do końca działa jak należy. Po kompromitującej porażce z Bayernem Monachium w Champions League piłkarze Romy w rozgrywkach Serie A zanotowali kilka przeciętnych występów na wyjazdach, z których udało im się wygrać tylko w Bergamo z miejscową Atalantą. Ich strata do liderującego Juventusu wynosi już trzy punkty. Jednak faktem przemawiającym na korzyść Romy jest atut własnego boiska. Na Stadio Olimpico Giallorossi nie przegrali w tym sezonie ani jednego meczu, wygrali wszystkie szczęść spotkań, a w każdym z nich strzelali minimum dwa gole.
Chociaż piłkarze Interu przed rozpoczęciem sezonu szumnie zapowiadali powrót na sam szczyt włoskiej ekstraklasy i detronizację Juventusu, jak na razie forma, jaką prezentują daleka jest od tamtych deklaracji. Po dwunastu kolejkach Nerazzurri zajmują dopiero...dziesiąte miejsce w ligowej tabeli i na tę chwilę muszą uznać wyższość między innymi Sampdorii i Genoi.
Przed sezonem mówiło się, że Inter będzie chciał nawiązać do sukcesów z czasów Jose Mourinho. Przyjście Vidicia zwiastowało odbudowę tożsamości klubu. Niestety rzeczywistość okazała się znacznie mniej przyjazna od domysłów. W wielu meczach Inter wyglądał bezbarwnie, nie potrafił narzucić swego stylu gry i gubił punkty z niżej notowanymi rywalami, choć piłkarzy ma w swoich szeregach bynajmniej nie z dolnej półki.
Włodarze klubu uznali, że słaba postawa ekipy z niebieskiej części Mediolanu jest winą zatrudnionego w poprzednim sezonie Waltera Mazzarriego. Z tego powodu Włoch rozstał się z Interem, a na stanowisku trenera zastąpił go znany w Interze Roberto Mancini. To właśnie on kilka lat temu seryjnie zdobywał z mediolańczykami Scudetto, a w trwających obecnie rozgrywkach musi wydostać drużynę z kryzysu i walczyć o miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów.
Już pod wodzą nowego trenera Inter w ubiegłym tygodniu zremisował derbowy pojedynek z Milanem i odniósł także zwycięstwo w Lidze Europy z ukraińskim Dnipro, co dało Nerazzurrim awans do 1/16 finału rozgrywek i pierwsze miejsce w swojej grupie.
Nie ma zbyt długiej listy nieobecnych na ten mecz. Do składu Romy powrócił już Maicon i Mbiwa. Dłuższe kontuzje leczą jeszcze Torosidis, Balzaretti i Curci. W zespole Interu zabraknie natomiast Nagatomo, Vidicia, Jonathana i Hernanesa. Szczególnie dokuczliwy będzie brak brazylijskiego rozgrywającego, bo w zespole Interu brakuje kreatywnego środkowego pomocnika i może poza Guarinem reszta nie przejawia większych inklinacji ofensywnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
