Ben Dhifallah do ataku, za nim Rybicki, Alex na prawą. Jak Widzew zagra z Legią?

Daniel Kawczyński
Mariusz Rybicki może zagrać z przodu za plecami Ben Dhifallaha
Mariusz Rybicki może zagrać z przodu za plecami Ben Dhifallaha Maciej Stanik
Widzew nie ma wielu argumentów przed klasykiem z warszawską Legią. Nie wygrał od ponad miesiąca, na dodatek przegrał dwa ostatnie mecze. Na pewno każdy inny rezultat niż zwycięstwo gospodarzy będzie wielką niespodzianką, lecz pamiętajmy, że futbol to gra nieprzewidywalna i wszystko może się zdarzyć.

Trener Radosław Mroczkowski nie boryka się z problemami natury kadrowej. Od dawna wie, że Maciej Mielcarz może nie wybiec na boisko nawet przez pół roku. Szanse między słupkami dostaje więc Milos Dragojević, który tak na dobrą sprawę, ani w spotkaniu z Lechem, ani z Lechią nie dał jasnego pokazu obecnej formy.

Z Legią nie zagra także ukarany czerwoną kartką Adam Banasiak. Nie jest to jednak duża strata, zważywszy na to, że nie przynosi drużynie żadnego pożytku. Na dodatek osłabia ją w ważnym momencie, gdy szansa na uratowanie meczu wciąż pozostaje realna. Po przymusowej pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek powróci Marcin Kaczmarek i to on zajmie jego miejsce na lewej flance. W Gdańsku brak popularnego "Kaki" był szczególnie widoczny - rażący brak płynności, dynamiki i dośrodkowań powodowały znikomość zagrożenia w polu karnym przeciwnika. Teraz powinno być z tym lepiej.

Spodziewamy się roszady na prawej pomocy. Jakub Kowalski ciągle gra beznadziejnie, z Lechią sprokurował bramkę, nie pierwszą w tym sezonie. Ekstraklasa zdaje się być trochę za wysokim progiem, chyba że to ciągle skutki kontuzji. Sam twierdzi jednak, że po urazie nie ma śladu...

Jego miejsce na prawej stronie powinien zająć Alex Bruno. Ostatnio wystąpił tuż za napastnikiem i kompletnie sobie nie radził. Najlepiej czuje się na skrzydłach, gdzie przynosi znacznie więcej jakości niż w środku pola. Przede wszystkim świetnie rozumie się z Łukaszem Broziem, przeprowadza dynamiczne rajdy i potrafi zejść ze skrzydła na środek pola karnego.

Mimo licznych, ryzykownych wybryków, nie ma sensu karać Mehdi Ben Dhifallaha. Owszem łatwość z jaką daje się ponieść emocjom i wyprowadzić z równowagi woła o pomstę do nieba. Jednak z drugiej strony, nie można mu odmówić dużej woli walki. Dochodzi do wielu sytuacji strzeleckich, lecz ma po prostu pecha - zamiast trafić do bramki, obija słupki i poprzeczki. Może na Łazienkowskiej uda mu się wreszcie strzelić. Wszak na silniejszego oponenta powinien się podwójnie zmobilizować.

Z kolei tuż przed Tunezyjczykiem może się znaleźć miejsce dla Mariusza Rybickiego. W zeszłym piątek nie znalazł się na murawie przez kontuzję doznaną w meczu towarzyskim kadry u-21. Wcześniej wielokrotnie udowadniał jak bardzo nadaje się do gry od pierwszych minut. Nie tylko potrafi wyjść do dogodnych okazji, ale również świetnie rozumie się z boiskowymi partnerami, dokładnie podaje i wnosi wiele świeżości. Jest w stanie sprawić trochę namieszać.

Przypuszczalna jedenastka Widzewa na Legię (4-2-2-1-1): Dragojević - Broź, Phibel, Abbes, Bartkowski - Okachi, Bartosiewicz - Alex Bruno, Kaczmarek - Rybicki - Ben Dhifallah

Widzew Łódź

WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24