Pierwsza odsłona stała na przeciętnym, wyrównanym poziomie. Brakowało klarownych sytuacji pod bramkami. Gościom udawało się stwarzać największe zagrożenie po rzutach rożnych, a polonistom brakowało momentami pomysłu. W 29. minucie arbitrer podyktował – ku wielkiemu niezadowoleniu kibiców Czarnych Koszul – dyskusyjny rzut karny dla Bugu. Bramkarz Polonii bez trudu obronił jednak strzał Piotra Augustyniaka. Tuż przed przerwą Danilo Radenović strzelał zza pola karnego, lecz zbyt słabo. To był jedyny celny strzał na bramkę Mateusza Derejki.
Więcej działo się po zmianie stron, ale niestety prym wiedli... kibice obu drużyn. Swoje trzy grosze dołożyli też sędziowie z głównym na czele.
Piłkarze Piotra Dziewickiego mieli ogromną przewagę, której nie potrafili wykorzystać. Ataki gospodarzy przypominały bicie głową w mur. Przyjezdni już od 60. minuty zaczęli grę na czas, co bardzo nie podobało się kibicom Polonii. Im bliżej końca spotkania, tym więcej (chaotycznych) ataków gospodarzy. W doliczonym czasie gry bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył Nazar Litun, lecz piłka trafiła w poprzeczkę. Jak na ironię była to najlepsza, poza rzutem karnym, okazja do zdobycia bramki.
Następny mecz Polonia zagra przed własną publicznością w najbliższą sobotę o godz. 18.30. Przeciwnikiem będzie Ostrovia Ostrów Mazowiecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?