Biskup: Zwycięstwo w Rybniku przywróciło nas do życia

Jakub Biskup wcześniej nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich możliwości na boisku. U poprzednich trenerów Dusana Radolsky'ego i Mirosława Jabłońskiego kilka razy wystąpił jedynie w końcówkach meczów, natomiast w wyjściowej jedenastce zagrał tylko dwukrotnie. - Mało grałem szczególnie u trenera Dusana Radolsky'ego. Trochę szkoda, że tak było, ale takie były decyzje szkoleniowca i musiałem się im podporządkować - stwierdził pomocnik Termaliki Bruk-Betu.

W piątek w Rybniku trener Krzysztof Lipecki desygnował Biskupa do podstawowej jedenastki i decyzja ta okazała się słuszna, gdyż 30-letni pomocnik rozegrał bardzo dobre spotkanie, dwukrotnie pokonując bramkarza rywali. - Cieszę się przede wszystkim, że wygraliśmy mecz i przełamaliśmy fatalną serię. Dwa miesiące bez zwycięstwa były dla naszej drużyny prawdziwym koszmarem - podkreśla Buskup. - Czy mój występ w Rybniku był najlepszy w tym sezonie? Trudno porównywać go z innymi meczami, gdyż wcześniej grałem tylko sporadycznie. W meczu z Energetykiem Rybnik zagrałem na prawej pomocy i czułem się bardzo pewnie - przyznaje pomocnik klubu z Niecieczy.

Jakub Biskup w bardzo ważnym momencie, gdy rybniczanie prowadzili 2:1, wykorzystał rzut karny. - Obok mnie do wykonywania "jedenastek" wyznaczony był także Karol Piątek. Po krótkiej rozmowie z kolegą podjąłem się wykonania rzutu karnego. Obciążenie było ogromne, doskonale zdawałem sobie sprawę jak ważny był to dla nas moment, na szczęście wszystko zakończyło się po naszej myśli - mówił podbudowany dobrym występem zawodnik, dodając: -Zwycięstwo w Rybniku przywróciło nas do życia. Wierzymy w swoje możliwości i w środę w Gdyni także powalczymy o punkty. Rywal to klasowa drużyna, wierzę jednak, że nad morzem stać nas jest na kolejny sukces.