Jak Pan ocenia wczorajszy mecz z Arką....
Z pełnym przekonaniem twierdzę, że Arka nie zagroziła naszej bramce w żaden istotny sposób. Stwarzała tylko stałe fragmenty gry, z których tak naprawdę nic nie wynikało. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że ustawiliśmy autobus. Jest to najprostsze wytłumaczenie się z odniesionej porażki przez zespół gospodarzy. Graliśmy swoje, spełnialiśmy założenia trenera, czego skutkiem jest nasza wygrana.
Jakie panują nastroje przed następnymi spotkaniami?
Do dzisiaj mogliśmy się cieszyć z wygranej, a od jutra będziemy zastanawiać się, jak pokonać GKS Katowice, gdyż wiemy, że jest to zespól, który jest w stanie powalczyć z każdym. Mamy dobry zespół i myślę, że w środę znowu będziemy się cieszyć z wygranej.
Jakie to uczucie pokonać byłego trenera i swoich byłych kolegów z drużyny?
Dla mnie był to mecz jak każdy inny. Stawka była ta sama. Nie czułem żadnej dodatkowej presji związanej z byłym trenerem i kolegami z drużyny. Po prostu chciałem po raz kolejny wygrać, a to że strzeliłem gola to dodatkowo cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Ze strzelcem bramki w sobotnim hicie kolejki Arka-Flota rozmawiał - Bartosz Czekała / Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?