Relacja na żywo z meczu GKS Bogdanka - Cracovia w Ekstraklasa.net!
Gospodarze na wiosnę grają chyba najbardziej pechowy i nierówny futbol spośród pierwszoligowych zespołów. Podopieczni trenera Piotra Rzepki w niemal każdym spotkaniu rozpędzają się niczym lokomotywa z wierszy Juliana Tuwima – zaczynają ociężale, ospale, momentami wręcz nieprzyjemnie się na nich patrzy... po to, by na drugą połowę rozkręcić się do tego stopnia, że gdyby nie fatalna skuteczność, mecze mogłyby kończyć się nawet hokejowymi wynikami. W osiąganiu dobrych rezultatów stanowczo nie pomagają również sędziowie, którzy notorycznie w komicznych okolicznościach wyrzucają łęcznian z boiska, a kilka razy zdarzyło im się nie odgwizdać ewidentnych karnych w kluczowych dla przebiegu spotkań momentach. Gdy nerwy w końcu puściły kapitanowi zielono-czarnych, Veljko Nikitoviciowi, który w krytycznych słowach skomentował dotychczasową pracę arbitrów na meczach jego zespołu... Kolegium Sędziów PZPN złożyło do władz związku burzliwy wniosek o jego ukaranie.
Krakowianie z kolei nie mają zbytnich problemów z sędziowaniem, mają natomiast bardzo duże z prezentowaną formą. Jak widać długa zima dotknęła nie tylko polskie drogi – Pasy również borykają się ze sporymi nierównościami. Podopieczni Wojciecha Stawowego niezależnie od tego czy grają dobrze, czy źle, to i tak albo ledwo wygrywają, albo dostają srogie baty (takie jak te, które sprawili im zawodnicy Stomilu Olsztyn czy rewelacyjnego Dolcanu). Cracovia na dodatek w tej rundzie na wyjeździe jeszcze nie wygrała, z kolei GKS Bogdanka u siebie nie zwykł dzielić się punktami, czego dowodem są liczby – w roli gospodarza piłkarze z Łęcznej zaliczyli dziewięć zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę.
Na „stare śmieci” powróci trener Wojciech Stawowy, a jednocześnie były szkoleniowiec łęczyńskiego Górnika. Niestety, ze strony kibiców może spodziewać się głównie gwizdów – mimo zajęcia z zielono-czarnymi wysokiego piątego miejsca w sezonie 2008/2009, obecny szkoleniowiec Cracovii został zapamiętany w Łęcznej głównie za kompletny brak pomysłu na zespół i „prześliźnięcie” się przez sezon, granie „ulubieńcami”, tragiczne ruchy transferowe czy psychiczne „besztanie” absolutnych legend drużyny (m.in. poniżające wyrzucanie Pawła Bugały na treningi drugiej drużyny w pożegnalnym dla niego sezonie).
Kilku kolegów z Cracovii spotka także Sebastian Szałachowski, który po odejściu z Legii i epizodzie w Łódzkim Klubie Sportowym, na wiosnę sezonu 2011/2012 zadomowił się właśnie w zespole Pasów. Zagrał tam jednak tylko osiem spotkań, a następnie po latach na emigracji powrócił do zatoki z której wypłynął – Łęcznej.
Trener Piotr Rzepka nie będzie mógł skorzystać dziś z usług pauzującego z kartki Marcina Kalkowskiego. Do składu wróci natomiast pokutujący w meczu z Wartą Michał Benkowski, który dwie kolejki temu w Ząbkach ujrzał czerwoną kartkę.
Trener Wojciech Stawowy nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Bartłomieja Dudzica, Vladislava Romanova, Roka Strausa. Marian Jarabica wciąż przechodzi rehabilitację, w związku z czym jego występ również jest wykluczony.
Oba zespoły spotykały się w lidze już jedenaście razy. Sześciokrotnie górą byli łęcznianie, a tylko trzy razy wygrali piłkarze Cracovii. Stosunek bramek natomiast dzięki okazałym zwycięstwom krakowian wynosi 13:13. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się już dziś wieczorem – początek spotkania prowadzonego przez Roberta Małka ze Śląskiego ZPN już o 17:00 na stadionie w Łęcznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
