19-letni wówczas Gambijczyk podpisał umowę z Lechem w marcu 2005 roku. Był to jego pierwszy profesjonalny kontrakt – wcześniej grał jedynie w niemieckich zespołach młodzieżowych: BSC S/W 1919 Frankfurt, SC Steinberg 1953, SG Dietzenbach oraz SG Rosenhöhe 1895 Offenbach. W „Kolejorzu” grał półtorej roku, ale głównie w trzecioligowych rezerwach. W Ekstraklasie rozegrał tylko dwa spotkania, tyle samo występów zaliczył w Pucharze Intertoto. Do tego dorzucił jeszcze jeden występ w Pucharze Polski – przeciwko Okocimskiemu KS Brzesko – w którym zdobył swoją jedyną bramkę dla pierwszego zespołu Lecha. Skuteczniejszy był w trzeciej lidze, podczas całego pobytu w Poznaniu strzelił tam sześć goli.
Stolicę Wielkopolski opuścił na latem 2006 roku, po fuzji „Kolejorza” z Amicą Wronki. Przez rundę jesienną pozostawał bezrobotny, a wiosną grał już w brawach belgijskiego drugoligowca – KSK Beveren. Pierwsze pół roku miał przeciętne (jeden gol w czterech występach), ale w sezonie 2007/08 stał się gwiazdą swojego zespołu – 34 występy i 21 zdobytych goli zaowocowało transferem do pierwszoligowego KV Kortrijk. Tam spędził trzy kolejne lata, grając w kratkę – w pierwszym sezonie nie strzelił ani jednej bramki, w drugim było ich osiem, a w trzecim ponownie nie zdołał ani razu trafić do bramki rywala. Kolejnym jego klubem był KV Mechelen, gdzie jednak strzelił tylko jednego gola w siedemnastu występach, po czym przeniósł się do RAEC Mons. I znów błysnął – zdobył osiem bramek w trzydziestu czterech występach.
Od początku obecnego sezonu Sawaneh jest zawodnikiem beniaminka Jupiler Pro League, klubu Oud-Heverlee Leuven. Zanotował tam naprawdę imponujący początek sezonu – zdobył pięć goli w pierwszych pięciu kolejkach. W ostatnim meczu swojej drużyny nie pojawił się na boisku, ale i tak po sześciu kolejkach wraz z dwoma zawodnikami Clubu Brugge jest liderem klasyfikacji strzelców najwyższej klasy rozgrywkowej w Belgii. A szansę na kolejne trafienia będzie miał już dzisiaj o 20:00 – jego klub zmierzy się z Zulte Waregem.
Jak widać nie tylko Robert Lewandowski robi karierę po odejściu z „Kolejorza”. Dodajmy, że Ibou ma jeszcze na koncie dwa występy w reprezentacji Gambii. Ciekawe, co by osiągnął, gdyby ówcześni trenerzy Lecha (a konkretnie Czesław Michniewicz, a następnie Franciszek Smuda) dostrzegliby jego talent. Stało się jednak inaczej i zamiast strzelać bramki w Poznaniu, Sawaneh bryluje w Belgii. Jakby nie patrzeć, to Poznań mimo wszystko był ważnym przystankiem w jego karierze, bo to w końcu tutaj zaczynał przygodę z zawodowym futbolem. Tyle że pewnie już niewielu kibiców pamięta młodego Gambijczyka w kadrze Lecha.
LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?