Cecherz: To był kabaret w wykonaniu Pana Karkuta

Jakub Góralski
Olimpia Grudziądz - Kolejarz Stróże (2:1)
Olimpia Grudziądz - Kolejarz Stróże (2:1) Kamil Zieliński
Przemysław Cecherz, który został odesłany podczas spotkania Olimpii z Kolejarzem na trybuny nie szczędził słów i ostro krytykował poczynania arbitra meczu Marka Karkuta.

Przemysław Cecherz, trener Kolejarza Stróże: - Jeżeli na trybunach jest 1300 osób, to 1300 osób widziało co tutaj się działo. To był kabaret. To był kabaret w wykonaniu Pana Karkuta - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Kolejarza Stróże. - Ja się pytam za co Maciek Kowalczyk dostaje pierwszą żółtą kartkę. Za czysty wślizg? Pytam się, dlaczego jest nieodgwizdany karny przy stanie 1:1 przy faulu na Nitkiewiczu. Tych pytań możemy mnożyć. Dlaczego za każdy faul w jedną stronę dajemy żółtą kartkę, a w drugą stronę nie dajemy żółtej kartki? To co dzisiaj zrobił pan sędzia to jest kabaret. Jakbym wiedział że tak będzie, to byśmy nie wyszli na mecz, bo to by było dla nas najłatwiejsze i najprostsze. To było zabijanie woli walki w chłopcach - zakończył szkoleniowiec stróżan.

Tomasz Asensky, trener Olimpii Grudziądz: Cel, jaki założyliśmy sobie przed meczem to zdobycie trzech punktów. Obojętnie w jaki sposób. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie, że trzeba się będzie bardzo często przedzierać przez zasieki zespołu Kolejarza Stróże. Wyglądało to momentami jak bicie głową w mur. Nie mogliśmy znaleźć skutecznej recepty na to, żeby zafunkcjonował dobrze atak pozycyjny. Pracujemy nad tym bardzo dużo, a mimo to efektów na tą chwile nie ma i klarownych sytuacji ciężko się dopatrywać w takim meczu jak dziś, ale cieszę się i gratuluje chłopakom. Może kilkakrotnie zbyt pochopnie kartkami chciał sędzia reagować w tym meczu, ale to trochę subiektywne zdanie ze strony trenera Cecherza, bo można na to spojrzeć z innej strony. Wygraliśmy mecz i nie mi tu podważać decyzje sędziego. Uważam, że to jest jego osobista sprawa i on musi zweryfikować i przeanalizować, jak przeprowadził ten mecz. Ja skupiam się na analizie gry mojego zespołu, a nie na analizie pracy arbitra - mówił trener Asensky.

Cecherz jednak nie dawał za wygraną i wykrzykiwał swoje racje. - Nie wiem z czego to wynika. Może ze słabości. 11 kartek w meczu pokazać? Jeżeli dwóch zawodników się zderza głowami to żółtą kartkę dostaje dwóch, a u mnie dostał tylko Szufryn. Dlaczego? Bo nie widział kto. Dlaczego nie widział kto? Bo jest słaby! Bo jest ku*** słaby! Albo tendencyjny. Dlaczego widzi dwa karne w jedną stronę, w druga nie widzi? To jest meczowa sytuacja. To jest wypaczenie wyniku - stwierdził Cecherz. Na pytanie dziennikarzy czy nie boi się swoich słów odpowiedział, że boi się tylko Boga i nikogo więcej. - Jeżeli za swoją wypowiedź będę musiał zapłacić to pójde i zapłacę - zakończył trener Kolejarza Stróże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24