Całkowitą winę za porażkę wziął na siebie trener stróżan Przemysław Cecherz. - Ten mecz długo tkwić będzie we mnie - nie kryje szkoleniowiec. - Od chwili gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni, przeżywam najgorsze chwile odkąd podjąłem pracę w Kolejarzu. Widziałem w oczach zawodników pretensje. I chłopcy mieli rację. Za ostro potraktowałem ich w tygodniu poprzedzającym spotkanie. Zafundowałem im po prostu zbyt intensywne treningi.
Cecherz przyznaje, że błąd naprawić może jedynie w ten sposób, że go nie powtórzy. - Przed nami arcytrudny mecz w Szczecinie z Pogonią. Nie zagra w nim pauzujący za kartki Krzysiek Gajtkowski. Postaram się tak poustawiać zespół, żeby spisał się choćby tak samo jak w wygranym w Gdyni spotkaniu z Arką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?