Chelsea pewnie wygrała na wyjeździe ze Stoke (ZDJĘCIA)

Damian Wiśniewski
Zawodnicy Jose Mourinho nie mieli problemu z pokonaniem Stoke City (2:0) na wyjeździe. Bramki dla Chelsea zdobyli John Terry oraz Cesc Fabregas. Zobacz zdjęcia!

Od samego początku spotkania Chelsea narzuciła rywalowi swój styl grania. The Blues długo utrzymywali się przy piłce, trzymali swojego przeciwnika dość daleko od własnego pola karnego i sami próbowali zagrozić jego bramce. Na pewno pomógł im w tym szybko zdobyty gol, który ewidentnie pomieszał szyki podopieczni Marka Hughesa.

Już w drugiej minucie gry, po dośrodkowaniu Cesca Fabregasa z rzutu rożnego John Terry wygrał powietrzny pojedynek z Cameronem i głową umieścił piłkę w bramce. Od tego momentu goście przejęli zupełną inicjatywę na boisku, jednak oni również nie stwarzali sobie zbyt często okazji pod bramką Asmira Begovicia. W 21. minucie spotkanie było nawet blisko wyrównania, ale po strzale N’Zonziego z dystansu i rykoszecie, fantastycznym refleksem popisał się Courtois.

Dziesięć minut później bramkę powinni zdobyć z kolei piłkarze Jose Mourinho. Cesc Fabregas zagrał świetną prostopadłą piłkę, a Diego Costa idealnie wstrzelił się w to podanie i wyszedł sam na sam z Asmirem Begoviciem, ale jego uderzenie było niecelne. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.

Już siedem minut po przerwie bardzo dobrą akcją popisał się Willian. Brazylijczyk minął kilku rywali i wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale i on nie potrafił go pokonać. Trzy minuty potem ładną dwójkową akcję przeprowadzili Eden Hazard oraz Cesc Fabregas, ale strzał Hiszpana nie sprawił Begoviciowi żadnych kłopotów.

Stoke naciskało w drugiej połowie od czasu do czasu, ale ich akcje były zbyt wolne i przewidywalne, aby mogły zagrozić bramce Belga. Dwukrotnie oddali całkiem niezłe strzały, ale za każdym razem były to uderzenia z dalszej odległości, a do tego (co prawda nieznacznie) niecelne. Najpierw strzelał wprowadzony z ławki Charlie Adam, a następnie Bojan Krkić.

The Blues wykorzystali z kolei brak pomysłu gospodarzy i sami strzelili kolejnego gola. Eden Hazard wstrzelił piłkę w pole karne, tam przejął ją Fabregas i choć były piłkarz Arsenalu oddał niezbyt czysty strzał, to kompletnie zmylił goalkeepera gospodarzy.

To był twardy mecz, który obfitował w ostre, a niekiedy za ostre zagrania. Kości trzeszczały nie raz i nie dwa, a kontuzje w trakcie trwania gry łapali Diego Costa i Eden Hazard. Stoke nie dało tym razem rady pokonać wielkiego rywala, a Chelsea zrewanżowała się za porażkę sprzed sezonu, kiedy uległa Stoke na Britannia Stadium 2:3. Dzięki temu utrzymuje trzypunktowy dystans nad drugim w tabeli Manchesterem City.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24