Chelsea rozbiła w Bukareszcie bezradną Steauę, dwie bramki Ramiresa (ZDJĘCIA)

Kevin Słomka
Londyńska Chelsea nie miała problemu z pokonaniem Steauy Bukareszt w meczu grupy E Ligi Mistrzów. Dwie bramki dla podopiecznych Jose Mourinho zdobył Brazylijczyk Ramires.

Rumunom nie udało się powtórzyć wyniku sprzed roku, kiedy to Steaua pokonała u siebie Chelsea 1:0 w meczu Ligi Europy. Tym razem rewanż wzięli londyńczycy, którzy zmietli piłkarzy trenera Reghecampfa strzelając im aż 4 gole. Trzeba powiedzieć, że Chelsea kontrolowała ten mecz od początku do końca i ani na moment zwycięstwo gości nie podlegało dyskusji.

Już pierwsze ataki mogły przynieść bramkę drużynie Jose Mourinho, ale po strzale Schuerrle z kilku metrów, piłkę wybił jeden z obrońców Steauy. Kilka minut później kontuzji doznał Fernando Torres. Początkowo wydawało się, że Hiszpan powróci do gry, jednak uraz nie pozwolił mu na to i jego miejsce na boisku zajął Eto'o. Pomimo kilku prób Rumunów, to Chelsea objęła prowadzenie. Piłkę przejął Kameruńczyk, jednak nie trafił w nią czysto, do futbolówki dopadł jednak Ramires i podciął ją tuż nad interweniującym Tatarusanu, a ta ugrzęzła w siatce. Po tej bramce tempo londyńczyków zdecydowanie spadło, a do głosu doszli zawodnicy Steauy. Stołeczna drużyna raz po raz próbowała ataków na bramkę Petra Cecha, ale obrona londyńczyków funkcjonowała dziś perfekcyjnie. Gdy obie drużyny czekały już na przerwę, drugą bramkę zdobyli goście. Mata zagrał piłkę do Eto’o w połowie boiska, który popędził na pole karne Steauy, gdzie dobrze wymanewrował obrońców i oddał strzał. Ten jednak został obroniony przez golkipera rumuńskiego zespoły, jednakże odbił on piłkę tak niefortunnie, że ta wpadła wprost pod nogi nadbiegającego Georgievskiego, który skierował futbolówkę do własnej siatki.

Druga połowa zaczęła się ponownie od naporu gości. Chelsea częściej gościła na połowie rywala. Steaua zdała się pogodzić z porażką w 55. minucie, kiedy to piłkarze "The Blues" zdobyli trzecią już bramkę. Na lewej stronie świetny rajd przeprowadził Schuerrle, który podał piłkę do Oscara. Brazylijczyk natomiast odegrał ją na prawą stronę do Ramiresa, który mocnym strzałem zdobył swoją drugą bramkę. Kilka minut później zapachniało golem honorym, jednakże strzał Tanase wybronił Petr Cech. Czeski golkiper przy okazji uderzył głową w słupek, co zaowocowało chwilową przerwą w grze. Chelsea kontrolowała mecz nie dopuszczając Rumunów w pobliże swego pola karnego. Bardzo aktywny w szeregach „The Blues” był Schuerrle, którego rajdy stanowiły spore zagrożenie dla Łukasza Szukały i jego kolegów z defensywy.

Gdy wydawało się, że w meczu już nic się nie zmieni, Chelsea wbiła przysłowiowy „gwóźdź do trumny” podopiecznych trenera Reghecampfa. Z prawej strony piłkę przed pole karne Steauy wyłożył Willian, a Frank Lampard płaskim strzałem pewnie pokonał golkipera Steauy. Dla pomocnika „The Blues” był to już 205 gol w barwach Chelsea.

Dzięki zwycięstwu w Bukareszcie Chelsea awansowała na 2. miejsce w grupie E. Steaua natomiast nadal jest bez punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24