Chojniczanka Chojnice kończyła w dziesięciu, ale i tak wywiozła punkt z Bytomia w meczu z Polonią ZDJĘCIA

Rozpędzająca się ostatnio Chojniczanka Chojnice w sobotę, 28 października 2023 roku została nieco przystopowana na stadionie w Bytomiu. Podopieczni trenera Krzysztofa Bredego dobrze rozpoczęli spotkanie z Polonią, bo w 36 minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Antoniego Prałata. Tuż przed przerwą wyrównał jednak obrońca gospodarzy Michał Bedronka. Więcej bramek kibice już nie zobaczyli. W ekipie z Chojnic nikt nie ukrywał zawodu, bo celem była pełna pula punktów.

- Pierwszą połowę zagraliśmy taktycznie. Chcieliśmy wciągnąć Polonię na swoją połowę i szukać wyjścia do kontrataku. Momentami byliśmy skuteczni, momentami Polonia nie chciała nas atakować wysoko, odpadała i my musieliśmy przechodzić do ataku pozycyjnego. Nadarzyła się okazja, w której wykorzystaliśmy szybkość naszych bocznych napastników. I z tego byłem bardzo zadowolony - ocenił trener Chojniczanki.

Krzysztof Brede nie szczypał się jednak w język, jeśli chodzi o ocenę pracy rozjemców w tym spotkaniu.

- Polonia ostrzelała nas w pierwszej połowie, jeśli chodzi o stałe fragmenty. Na pewno przy dużych kontrowersjach, które idą na konto sędziego. Powiem uczciwie, że dziwię się. Jesteśmy na profesjonalnym poziomie, ale sędziowie tyle prostych błędów zrobili i takich gaf sędziowskich, których już dawno nie widziałem. Polonia zdobywa bramkę po stałym fragmencie gry, gdzie Grzesiek Szymusik jest ewidentnie uderzany łokciem w twarz, a zawodnik wychodząc na drugą połowę mówi jeszcze: "Ale cię trafiłem". A piłka wpadła w sektor Grześka, który był faulowany przed uderzeniem tej piłki. I sędzia nie reaguje, a jest trzech-czterech sędziów. Sędzia techniczny nie reaguje, zajmuje się jakimiś opowieściami, heheszkami. Nie koncentruje się na tym, co dla niego najważniejsze. Popełniliśmy ten błąd, że trzeba było wybronić i nie stracić bramki w końcówce pierwszej połowy - wyrzucił z siebie na konferencji prasowej trener "Chojny".

Polonia Bytom - Chojniczanka Chojnice 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Antoni Prałat (36), 1:1 Michał Bedronka (45+1)

Polonia: Mirus - Bedronka, Piekarski, Radkiewicz (80 Ropski), Ławrynowicz - Stefański, Jopek, Konieczny, Ściślak, Zieliński (64 Andrzejczak) - Wolny

Chojniczanka: Primel - Szymusik, Boczek, Edmundsson, Szczytniewski - Kozina (75 Banach), Paprzycki, Szumilas, Nowacki (84 Golak), Prałat (75 Mikołajczak) - Giel (62 Raburski)

Żółte kartki: Stefański, Piekarski (Polonia) oraz Szczytniewski, Banach (Chojniczanka)
Czerwona kartka: Sebastian Szczytniewski (56, Chojniczanka, za drugą żółtą).

Sędziował: Patryk Świerczek (Brzesko)