Ciężka przeprawa Śląska Wrocław. Zadecydowały rzuty karne

Daniel Kawczyński
Śląsk dopiero w serii rzutów karnych udowodnił, że jest lepszą drużyną od Lokomotivu
Śląsk dopiero w serii rzutów karnych udowodnił, że jest lepszą drużyną od Lokomotivu fot. Tomasz Hołod / Polskapresse
Niesamowicie morderczą przeprawę mają za sobą piłkarze Śląska Wrocław. Podopieczni Oresta Lenczyka przeważali przez całe spotkanie, ale awans do 4. rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej zapewnili sobie dopiero po serii rzutów karnych.

Galeria zdjęć z meczu Lokomotiv - Śląsk - zobacz!

Śląsk zaczął bardzo obiecująco i przez całą pierwszą połowę przeważał. Nie miał jednak pomysłu na stworzenie sytuacji strzeleckich, a gdy to uczynił szwankowało wykończenie. W 5. minucie Cristian Diaz główkował minimalnie obok bramki z odległości pięciu metrów. Chwilę później mocno z rzutu wolnego przymierzył Sebastian Mila i tylko interwencja Valentina Galeva uratowała gospodarzy. Bezrobotny nie był także Marian Kelemen. Tuż przed przerwą wynik mógł jeszcze otworzyć Mila, ale Galev po raz kolejny stanął na wysokości zadania.

W drugiej odsłonie obraz gry niewiele uległ zmianie. Śląsk nacierał i praktycznie nie schodził z połowy rywala, ale też nie potrafił wyraźnie zaznaczyć swojej dominacji. Bułgarzy zaś skupiali się na defensywie, chociaż w ostatnich 20 minutach nieco przycisnęli. Najlepszą szansa nadarzyła się 73. minucie, w trakcie zamieszania w polu karnym wrocławian. Ostatecznie zagrożenie zażegnał Dariusza Pietrasiak. To jednak do Śląska mogło należeć ostatnie słowo. Na 9 minut przed końcem, podanie w tempo otrzymał Waldemar Sobota i zagrał do wbiegającego w pole karne Johana Voskampa. Niestety Holender nie zdołał dotknąć piłki.

W regulaminowym czasie ponownie padł bezbramkowy remis i konieczne okazało się rozegranie dogrywki. Rywale wydawali się być bardzo zmęczeni i kompletnie nieprzygotowani kondycyjnie do gry na tak wysokich obrotach, o czym świadczyły dość często zdarzające się skurcze. Mimo to resztkami sił narobili strachu wrocławianom. W 99. minucie lewą stroną szarżował Iskren Pisarov, ale Kelemen po raz kolejny stanowił barierę nie do przejścia. Śląsk zrewanżował się w 104. minucie. Po ładnej akcji z linii pola karnego dwukrotnie huknął Mateusz Cetnarski. Przy pierwszej próbie został zablokowany, przy drugiej futbolówkę z linii bramkowej wybił Milen Lahchev. Minutę po tym, zaskoczyć Kelemena próbował jeszcze Preslav Yordanov, lecz Bułgarzy ponownie musieli obejść się smakiem.

Podopieczni Diana Petkova trzymali się też w drugich 15 minutach, ale to wicemistrz Polski mógł zdobyć gola, dyby Marek Wasiluk i Mila nie mylili się w dobrych sytuacjach. Po 120. minutach gry wynik się nie zmienił i o wszystkim zadecydowały jedenastki.

Przy stanie 2:2 Kelemen obronił strzał Iwo Ivanowa, a Łukasz Madej dał celną odpowiedź i przybliżył kolegów do awansu. Gracze Lenczyka nie zamierzali się pomylić, lecz o zwycięstwie zadecydował Kelemen, który przy stanie 4:3 po raz drugi świetne interweniował, tym razem przy próbie Marcho Dafcheva.

Śląsk dopiero po rzutach karnych zwyciężył 4:3 Lokomotiv Sofia i awansował do czwartej rundy eliminacyjnej Ligi Europy. Z taką skutecznością nie ma jednak czego szukać w europejskich pucharach. Przed wicemistrzem Polski sporo pracy.

Lokomotiv Sofia - Śląsk Wrocław 0:0 k. 3:4- czytaj zapis naszej relacji live

Rzuty karne: 1:0 Rumen Goranow, 1:1 Dariusz Sztylka, 2:1 Preslaw Jordanow, 2:2 Sebastian Mila, 2:2 Iwo Iwanow - broni Marian Kelemen, 2:3 Łukasz Madej, 3:3 Kristian Dobrew, 3:4 Dariusz Pietrasiak, 3:4 Marco Dafczew - broni Marian Kelemen.

Żółte kartki: Atanas Atanasov 23, Yordan Varbanov 56, Milen Lahchev 90 - Rok Elsner 25, Amir Spahić 108

Sędzia: Oliver Drachta (Austria). Widzów: 5000.

Lokomotiv: Valentin Galev, Yordan Varbanov, Tanko Dyakov (90 Iliyan Garov), Kristian Dobrev, Milen Lahchev, Iskren Pisarov, Kosta Yanev (46 Marcho Dafchev), Ivo Ivanov, Atanas Atanasov, Rumen Goranov, Mirza Mesić (75 Preslav Yordanov)

Śląsk: Marian Kelemen, Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Marek Wasiluk, Amir Spahić, Waldemar Sobota (83 Łukasz Madej), Rok Elsner, Sebastian Dudek (119 Dariusz Sztylka), Mateusz Cetnarski, Sebastian Mila, Cristian Diaz (60 Johan Voskamp)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24