Co się stało z Pawłem Brożkiem?

Remigiusz Szurek
Co się stało z Pawłem Brożkiem?
Co się stało z Pawłem Brożkiem? Wojciech Matusik/Gazeta Krakowska
Jakiś czas temu był liderem zespołu - teraz jest jakby cieniem samego siebie. Ponad miesiąc bez gola w lidze, dziesięć miesięcy w reprezentacji, teraz dopadła go kontuzja...

Spore nadzieje

Miał być transfer zagraniczny. Paweł Brożek jako dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy nosił się z zamiarem wyjazdu do lepszego, piłkarskiego świata. Głównie mówiło się o kierunku angielskim. W sierpniu zainteresowanie napastnikiem wyraził zespół Premiership - londyński Fulham. Anglicy wybrali jednak ostatecznie szwedzkiego napastnika Davida Elma z Kalmar FF. W mediach przebąkiwano również o ofertach z Rosji, czy Francji. Ostatecznie jednak piłkarz pozostał w Krakowie, z nadzieją na zimowe ruchy transferowe.

Przeciętność

Tej zimy jednak Brożek zapewne nie zmieni klubu. 26-latek nie prezentuje w tej rundzie poziomu do jakiego nas przyzwyczaił. Zdobył co prawda pięć bramek, zaliczył jeszcze więcej asyst, jednak to nie ten sam piłkarz co w zeszłym sezonie. Ostatniego gola zdobył 24. października podczas meczu z Piastem (Wisła wygrała 2:1). Minął już ponad miesiąc niemocy strzeleckiej krakowskiego snajpera. Powodem słabszej gry może być kontuzja, a dokładniej kłopoty z mięśniem przywodziciela. Piłkarz odczuwa spory ból i dlatego nie zagrał w ostatnim meczu Wisły z Odrą. W reprezentacji Polski Brożek też nie błyszczał. Ostatniego gola w kadrze zdobył 7 lutego 2009 przeciwko Litwie (Polska wygrała 1:0).

Czy umiejętności napastnika są takie wysokie jak poprzednich wiślackich napastników? Wielu kibiców ma co do tego spore wątpliwości. Zastrzeżenia do jego gry są różne, a to że potrafi zepsuć kilka razy w meczu stuprocentową okazję, a to z kolei snuje się po boisku, a to piłka za często mu odskakuje. Eksperci piłkarscy twierdzą, że być może poradziłby sobie w średnim klubie z lepszej ligi (Anglia, Francja), jednak piłkarz ten nie jest obecnie lepszy od Żurawskiego, który również wielkiej kariery za granicą nie zrobił.

Faktem jest również, że braku Brożka nie było widać choćby w ostatnim meczu wygranym przez ekipę Skorży z Odrą Wodzisław. Gole strzelali inni. Podobnie sytuacja miała się, gdy napastnik leczył uraz w zimie. Czy więc nie jest to czas na zmiany, dla klubu jak i samego zawodnika? Być może tak. Pytanie tylko, kto zainteresuje się piłkarzem z przeciętnej ligi będącego jednocześnie w słabszej formie fizycznej jak i z problemami zdrowotnymi?

Jak będzie?

Warianty są co najmniej trzy. Optymistyczny: piłkarz wyzdrowieje i jako 27-letni zawodnik (w tym wieku zaczął błyszczeć choćby Maciej Żurawski) przejmie rolę przywódcy, zrobi to co potrafi, czyli nastrzela sporo bramek w klubie i reprezentacji. Możliwy: zacznie grać tak jak do tej pory (zdarzały mu się lepsze i gorsze mecze), być może trafi za granicę do europejskiego średniaka, co także będzie niemałym osiągnięciem jak na polskiego piłkarza. Pesymistyczny: Brożek będzie grał tak jak obecnie, czyli bez większego błysku. Wtopi się w ligową przeciętność (co czyni teraz).

Jak będzie okaże się wtedy, gdy piłkarz się wyleczy, czyli zapewne w rundzie wiosennej 2010 roku. Być może pomoże mu też nowy, większy stadion budowany obecnie na Reymonta 22. Doping przecież pomaga, oczywiście ten właściwy, czyli kibicowski!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24