Cracovia tylko z dwoma napastnikami. Kędziora szuka nowego klubu

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Wojciech Kędziora nie doszedł do porozumienia z Pasami
Wojciech Kędziora nie doszedł do porozumienia z Pasami Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
W ciągu dwóch dni uszczupliła się kadra Cracovii - w środę odszedł Dawid Krieger, którego zdążono wcześniej oficjalnie przedstawić jako nowego piłkarza "Pasów", a w czwartek rozstano się z Wojciechem Kędziorą, który był z zespołem na zgrupowaniu w Holandii i próbowany był w sparingach.

Cracovia - wyniki, mecze, live - więcej o "Pasach" na stronie klubowej

- Nie doszliśmy do porozumienia z zawodnikiem - mówi dyrektor sportowy Cracovii Tomasz Rząsa. - Podobnie jak z Dawidem Kriegerem.

- Trochę się to wszystko przedłużało, myślałem, że rozstrzygnie się wcześniej - mówi Kędziora. - Liczyłem na decyzję w pierwszym czy drugim tygodniu mojego pobytu. Tymczasem przeciągały się rozmowy i w końcu nie porozumieliśmy się. Przykro mi, że tak się stało, teraz trzeba patrzyć przed siebie, niedużo czasu zostało mi na to, by znaleźć nowy klub. Rozbieżności finansowe miały decydujące znaczenie.

Ale czy tylko one? Trener Szatałow nie był do końca zadowolony z zawodnika, któremu powierzył rolę rozgrywającego, a jemu nie do końca ona odpowiadała. Kędziora to jednak gracz linii ataku. - Myślę, że trener mnie widział w składzie - mówi niedoszły zawodnik "Pasów".

- Byłem tu na prośbę trenera. Nie było z mojej strony jakiejś świetnej postawy w sparingach, ale jest taki okres, kiedy ciężko się trenuje i gra. Nie zawsze idzie to w parze z wynikami, ale trzeba w siebie wierzyć, sądzę, że liga by wszystko zweryfikowała. Jedyny pozytywny aspekt, jaki mogę wyciągnąć z mojego pobytu w Krakowie, jest taki, że byłem cały czas w treningu, uczestniczyłem w sparingach i jakoś się przygotowałem do sezonu. Mam nadzieję, że mój menedżer Jarosław Kołakowski znajdzie coś dla mnie. Choć "okienko transferowe" zamyka się dopiero z końcem sierpnia, to jest już ostatni dzwonek, drużyny mają pozamykane kadry, ale mam nadzieję, że jedno miejsce gdzieś się dla mnie znajdzie.

Blisko występów w I-ligowym Ruchu Radzionków jest wciąż związany kontraktem z Cracovią Marcin Krzywicki. Nie udało mu się trafić do Wołynia Łuck czy Wisły Płock, może na Śląsku znajdzie nową przystań? W jego przypadku byłoby to raczej wypożyczenie niż transfer definitywny. - To nie są testy, sprawa jest prawie dograna, rozmowy trwają. Między klubami wszystko jest już dograne, pozostaje kwestia indywidualnego kontraktu zawodnika, z czym jest na razie mały kłopot - kwituje tę sytuację Rząsa.

Tak więc w tej chwili w kadrze "Pasów" zostało już tylko dwóch napastników - pozyskany niedawno Andrzej Niedzielan oraz Bartłomiej Dudzic. Przed okresem przygotowawczym rozstano się bowiem z Pavolem Masarykiem oraz Sebastianem Kurowskim. W jedenastce jest też wakat jeśli chodzi o rozgrywającego, po transferze Mateusza Klicha do Wolfsburga oraz nieprzedłużeniu kontraktu z Piotrem Gizą.

- Cały czas staramy się o napastnika - twierdzi Rząsa. - Nie chcemy brać zawodnika, który byłby tylko uzupełnieniem składu, tylko takiego, który stanowiłby wartość. A to nie są łatwe rzeczy. Rozmowy z kilkoma zawodnikami są daleko posunięte, jednakże brakuje kropki nad "i".

Z zespołem nadal trenuje dwóch zawodników, którzy przechodzą testy - napastnik Mateusz Szczepaniak z rezerw Auxerre oraz pomocnik Gruzin Sasza Czelidze.

Właśnie on oraz Rok Straus ustawiani są w grach wewnętrznych na pozycji rozgrywającego. Wciąż nie wyjaśniła się kwestia kilku zawodników, którzy już na pewno nie będą grać w Cracovii - Vule Trivunović, Bojan Puzigaca trenują z Młodą Ekstraklasą i szukają klubu. Na nowego pracodawcę czekają też Krzysztof Kaliciak, Karol Kostrubała oraz Przemysław Kulig, choć w przypadku tego ostatniego to już bardzo długie oczekiwanie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24