Dlaczego Widzew wygra z Ruchem?

Daniel Kawczyński
W zeszłym sezonie Widzew nie miał najmniejszych szans w starciach z Ruchem Chorzów. Od tamtego czasu w obu klubach zaszły olbrzymie zmiany, które mocno odmieniły sytuację. Choć na papierze podopieczni Radosława Mroczkowskiego wypadają gorzej, to spokojnie mogą postarać się jutro o trzy punkty. Sedno leży w słabościach przeciwnika. Oto kilka powodów.

Nie ma Waldka, nie ma wyników

Waldemar Fornalik był bezsprzecznym ojcem sukcesów "Niebieskich". Z zespołu skazywanego na spadek zbudował ligowego potentata z prawdziwego zdarzenia, który spokojnie mógł powalczyć o mistrzostwo Polski. Ostatecznie musiał zadowolić się przegranym finałem Pucharu Polski i wicemistrzostwem, co i tak należało uznać za nie lada osiągnięcie. Praca Fornalika nie pozostała niezauważona. Decyzją PZPN, w lipcu wybrano go nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Wydawałoby sie, że pozostawia drużynę w dobrej kondycji. Może i tak, ale do kontynuowania kolektywu potrzeba sprawnego umysłu trenerskiego.

Brat już nie tak zdolny

Wybór Tomasza Fornalika na jego następcę powitano z entuzjazmem. Łudzono się, że brat Waldemara okaże się równie zdolnym kontynuatorem poprzedniej filozofii. Jak na razie się na to nie zanosi, ale pamiętajmy, że prawdziwego mężczyznę ocenia się nie po tym jak zaczyna, lecz po tym jak kończy. Póki co w szeregach Ruchu panuje olbrzymi chaos. Gra w niczym nie przypomina tej błyskotliwej z poprzedniego sezonu. Jak na razie, Tomasz Fornalik nie potrafi zaprowadzić swojego porządku i wdrożyć rozwiązań mających ozdrowić złą sytuację.

Widzew Łódź - wszystko i łódzkim Widzewie w Ekstraklasa.net!

Wszczepiona mentalność przegranego

Ostatnie tygodnie, to dla Ruchu prawdziwe pasmo klęsk. Przy Cichej dawno nie było aż tak źle. Najpierw przyszedł istny blamaż w dwumeczu rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Porażka 0:7 - bo tak brzmiał wynik całej rywalizacji była jedną z najwyższych klęsk polskich klubów w europejskich pucharach. Z kolei przed tygodniem miało miejsce srogie lanie w Poznaniu. Lech wbił "Niebieskim" cztery bramki i tym samym totalnie podłamał i tak już fatalne morale. Oczywiście przegrane często wywołują sportową złość i wywołują determinację, ale tak ogromny balast niepowodzeń na bank nie działa in plus.

Defensywa na dwóję

Obronna formacja wicemistrza Polski to obraz nędzy i rozpaczy. Ostatnie porażki boleśnie obnażyły wszelkie niedoskonałości. Piotr Stawarczyk i Maciej Sadlok zachowywali się jakby pierwszy raz grali w Ekstraklasie i nagle - rzuceni na głęboką wodę musieli ze sobą współpracować. Z Lechem zawiedli na całej linii przyczyniając się do strat bramek. Zresztą nie lepiej spisali się Marek Szyndrowski i Żelijko Djokić. Jeżeli sytuacja w obronie nie zostanie uporządkowana, przeprowadzenie akcji bramkowej będzie dla oponenta jak bułka z masłem.

Widzewska twierdza

Za podopiecznymi Radosława Mroczkowskiego przemawia jeszcze magia własnego stadionu. W ubiegłym sezonie spośród 15 rozegranych spotkań; pięć kończyło się po myśli gospodarzy, sześciokrotnie padał remis i tylko cztery razy górą byli przyjezdni. Ostatnio o sile Widzewa przekonał się Śląsk Wrocław, który uległ na Piłsudskiego 1:2. Ale jak wiemy, statystyki na boisku nie grają.

Widzew może nabrać rozpędu

Widzew rok w rok jest skazywany na pożarcie. Po ostatnim odchudzeniu kadry i nowej filozofii budowania ekipy jak najtańszym kosztem, nastroje mocno się pogorszyły. Jednak tryumf nad mistrzem Polski pokazał, że rzeczywistość wcale nie musi być tak ponura i brutalna. W drugiej połowie RTS znakomicie rozgrywał futbolówkę, szybko budował ataki pozycyjne, dochodził do sytuacji strzeleckich i co najważniejsze potrafił je zamienić na bramki. Duża siła rażenia w ofensywie to dobra recepta na słabiutką defensywę chorzowian. Pytanie, czy znakomita dyspozycja zostanie podtrzymana?

Kto wygra mecz to nasz nowy cykl artykułów. W każdej kolejce T-Mobile Ekstraklasy będziemy wybierać najciekawszy mecz, a nasi dziennikarze wytoczą argumenty za każdym z klubów. Dlaczego to jeden zespół jest lepszy od drugiego? Ostatecznie zadecydujecie Wy!

Głosujcie na naszym Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24