Łomżanie na początku sezonu spisywali się znacznie poniżej oczekiwań. W pierwszych czterech kolejkach zdobyli tylko punkt. Przełamanie nastąpiło przed tygodniem, gdy podopieczni Krzysztofa Ogrodzińskiego w derbach województwa u siebie okazali się lepsi 1:0 od beniaminka zmagań Tura Bielsk Podlaski.
Natomiast w szóstej serii spotkań zmierzyli się na wyjeździe z GKS-em Wikielec, który jeszcze punktów nie miał. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości. Już w pierwszej minucie gola dla ŁKS zdobył Rafał Maćkowski, wychowanek ŁKS, który w poprzednim sezonie był wypożyczony do I–ligowej Pogoni Siedlce. W następnych kilkunastu minutach zawodnicy ŁKS mogli dołożyć kolejne gole.
– Po kwadransie powinniśmy prowadzić różnicą trzech bramek– uważa Ogrodziński. – Niestety nie wykorzystywaliśmy swoich okazji, a poza tym boisko moim zdaniem nie nadawało się do gry. Piłka często po strzałach zatrzymywała się w kałużach. Tak straciliśmy szansę na podwyższenie wyniku.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Niestety brak skuteczności zemścił się na łomżyńskiej drużynie. W 15 minucie Daniel Chiliński strzałem z dystansu pokonał Pawła Lipca. Remis utrzymywał się do końcowych minut spotkania. W 88 minucie Kacper Zakrzewski z GKS w swoim polu karnym zaatakował wślizgiem, a sędzia uznał, że zrobił to nieprzepisowo i nakazał rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Maćkowski, strzelając drugiego gola w tym spotkaniu.
W sobotę łomżanie podejmą Pelikana Łowicz, który ma o dwa punkty więcej.
GKS Wikielec – ŁKS 1926 Łomża 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Rafał Maćkowski 1, 1:1 Daniel Chiliński 15, 1:2 Rafał Maćkowski 88 z karnego.
ŁKS: Lipiec – Misiak (79. Drozdowski), Melao, Wasiulewski, Kaliszewski, Gałązka, Kaput (57. Świderski), Rydzewski (80. Kacprzyk), Tarnowski, Maćkowski, Sadowski (72. Zalewski).
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?