Gikiewicz do rezerw został zesłany z powodu konfliktu z drużyną, do Śląska doszedł już Wojciech Pawłowski, więc kryzys bramkarski został na chwilę ugaszony. Na chwilę, bowiem Pawłowski to tylko wypożyczenie, a z końcem sezonu zapewne odejdzie jeszcze Marian Kelemen.
Gikiewicz obecnie jest jednak zbędny, klub nie potrzebuje tego piłkarza i chętnie się go pozbędzie, ale oczywiście nie za darmo. Widzew miałby być jednak zainteresowany wypożyczeniem, a takie rozwiązanie mogłoby zadowolić obie, a nawet trzy strony. Śląsk nie musiałby utrzymywać Gikiewicza, Widzew miałby bramkarza, a sam zawodnik mógłby się pokazać w lidze.
- Rafał chce tu przyjść nie dla pieniędzy. Chce pomóc Widzewowi w utrzymaniu i pokazać się w lidze. Jeszcze kilka miesięcy temu on był przecież uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w ekstraklasie i kandydata do reprezentacji. Dziś jest w rezerwach Śląska, ale broni przecież tak samo. Rafał jest gotów przez najbliższe pół roku zarabiać dużo mniej, żeby pokazać swoją wartość i udowodnić, że zasługuje na to, żeby latem dostać znaczącą podwyżkę - powiedział serwisowi widzewiak.pl menedżer Marcin Lewicki.
- Cetnarski: Ludzie często kogoś skreślają, nie widząc go nawet na boisku
- Mateusz Cetnarski bliski wypożyczenia do Widzewa
- Skoki z dachu stadionu we Wrocławiu [WIDEO]
- Mariusz Pawelec wyróżniony na Dolnym Śląsku! (GALERIA)
Jeszcze więcej o Śląsku Wrocław na naszym fanpage'u!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?