Eliminacje Euro 2024. Mecz Bułgaria - Węgry w cieniu zadymy przed stadionem. Sędzia Daniel Stefański pokazał dwie czerwone kartki

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Mecz Bułgaria - Węgry w cieniu zamieszek
Mecz Bułgaria - Węgry w cieniu zamieszek PAP/EPA
Eliminacje Euro 2024. Ostatnia w tabeli grupy G Bułgaria zremisowała z liderującymi Węgrami 2:2, ponieważ tuż przed ostatnim gwizdkiem samobójczego gola strzelił Aleks Petkow ze Śląska Wrocław - jak się okazało na wagę awansu Węgrów na turniej. Polski sędzia Daniel Stefański pokazał w meczu dwie czerwone kartki. Te fakty przysłoniły jednak to, co działo się przed pustym stadionem, gdzie bułgarscy kibice starli się z policją, żądając dymisji prezesa piłkarskiej federacji, Borisława Michajłowa. Media donoszą o rannych, aresztowanych i podpalonych samochodach.

Mecz Bułgaria - Węgry: Zamieszki przed stadionem

Mecz, którego arbitrem głównym był Daniel Stefański, zszedł na plan dalszy w obliczu gwałtownych zamieszek na ulicach w okolicach stadionu. Odejścia Michajłowa od lat domaga się zarówno część członków związku, alternatywna federacja piłkarska, powołana przez znanego byłego piłkarza Dymitara Berbatowa oraz przytłaczająca większość kibiców. Protestujący żądają zmian i zwołania nadzwyczajnego zjazdu organizacji.

Do czwartkowych rozruchów, w których ramię w ramię uczestniczą kibice zazwyczaj mocno skonfliktowanych klubów z Sofii i prowincji, doszło po decyzji Michajłowa o zamknięciu dla publiczności stadionu podczas meczu eliminacji ME Bułgaria - Węgry.

Kibice zablokowali jedno z najważniejszych skrzyżowań miejskich, obrzucali liczne oddziały policyjne kamieniami, podpalono bus policyjny i kontenery na śmieci. Po raz pierwszy od wielu lat na ulice wyprowadzono armatki wodne. Ulice wokół stadionu narodowego Wasył Lewski przypominają pole walki. Mer stolicy zwrócił się do mieszkańców okolicznych dzielnic o nie wychodzenie z domów.

Są liczni aresztowani i ranni. Praktycznie nikt nie zainteresował wynikiem meczu. Z Sofii Ewgenia Manołowa, PAP

Awans Węgier na Euro 2024

Dzięki remisowi reprezentacja Węgier wywalczyła sobie bezpośredni awans na mistrzostwa Europy. Dokonała tego jako dziesiąta drużyna. W turnieju wezmą też udział Niemcy (jako gospodarz), a także Austria, Anglia, Belgia, Francja, Hiszpania, Portugalia, Szkocja, Słowacja oraz Turcja.

Węgrzy przypieczętowali awans chwilę przed zakończeniem meczu w Sofii. Efektownego samobója zaliczył piłkarz lidera PKO Ekstraklasy, czyli Śląska Wrocław, stoper Aleks Petkow. Po dośrodkowaniu Dominika Szoboszlaia z rzutu wolnego głową skierował piłkę do własnej siatki.

Gol z połowy boiska w meczu Azerbejdżan - Szwecja

Bułgaria - Węgry 2:2 (1:1)
Bramki: Delew 24', Despodow 78' (k.) - Adam 10', Petkow 97' (s.)
Czerwone kartki: Antow 36' (za dwie żółte) - Kerkez 57' (za dwie żółte)
Żółte kartki: Antow, Żiwko Atanasow, Kolew - Botka, Kerkez
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz, Polska)
Bez udziału kibiców.

Jedyny trening reprezentacji Polski przed Czechami na PGE Narodowym

Reprezentacja Polski gotowa na Czechy. Odbyła jedyny trening...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24