Energetyk czeka na pierwsze zwycięstwo. Wieczorek: Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Po sześciu kolejkach bez zwycięstwa w I lidze są tylko dwa zespoły: Miedź Legnica i beniaminek Energetyk ROW Rybnik. Podopieczni Ryszarda Wieczorka po pięciu remisach liczyli na komplet punktów z potyczce z Sandecją Nowy Sącz. Musieli jednak obejść się smakiem, choć do 62. minuty prowadzili 2:0.

Nowacki z Energetyka ROW Rybnik: Potrzebuję jeszcze trochę czasu i cierpliwości

- To prowadzenie nas uspokoiło, wydawało się, że wszystko mamy już pod kontrolą - tłumaczy trener Wieczorek. - Nasza gra się posypała po zejściu z boiska z powodu kontuzji Jarego. Z drugiej strony Sandecja mimo, że zajmowała wtedy ostatnie miejsce w tabeli, nie jest słabym zespołem - dodaje szkoleniowiec rybnickiej drużyny.

Trzy pierwsze spotkania rybniczanie w związku z remontem swojego stadionu musieli rozegrać na wyjeździe. - Nikt nie mówił, że będzie łatwo - uważa trener Wieczorek. - Przez ten remont też nie pomogliśmy sobie i na pewno to odcierpimy. Na sześć spotkań cztery rozegraliśmy na wyjeździe. Teraz trzy najbliższe spotkania znowu gramy na wyjeździe, potem u siebie spotkanie z Górnikiem Łęczna i dwa arcytrudne pojedynki poza Rybnikiem z Arką Gdynia i GKS Bełchatów.

W sześciu spotkaniach rybniczanie stracili 11 bramek. Gra defensywna jest sporym problemem beniaminka. - Martwi mnie to, mocno nad tym pracujemy na treningach - zapewnia Wieczorek. - Brakuje mi rywalizacji na pozycji środkowych obrońców ,a także defensywnego pomocnika. To powoduje, że nie wszyscy zawodnicy prezentują wysoką formę. Gra obronna to nie tylko postawa obrońców, broni się całą drużyną . Tracimy zbyt łatwo bramki - uważa trener Energetyka.

Zmorą beniaminka są też kontuzje. Kapitan rybniczan Kamil Kostecki zmaga się z urazem stawu skokowego. W tej rundzie zagrał jedynie 28 minut w meczu ze Stomilem w Olsztynie. W spotkaniu z Flotą rybniczanie stracili Jarosława Wieczorka. Syn szkoleniowca zerwał więzadło krzyżowe przednie. Na boisko powróci dopiero za kilka miesięcy.

Rybniczanie szybko poszukali jego następcę. Z Miedzi Legnica został wypożyczony na rok Marcin Nowacki, który z trenerem ROW pracował już w Odrze Wodzisław. - Nam potrzebny był piłkarz na "już", nie mogliśmy sobie pozwolić na szukanie testowanie - tłumaczy trener rybniczan.

Rybniczanie najbliższe spotkanie ligowe rozegrają już w piątek z Okocimskim. Do Brzeska pojadą po pierwsze zwycięstwo w I lidze. Ostatni raz komplet punktów w meczu ligowym zdobyli 15 czerwca, jeszcze w II lidze, wygrywając na wyjeździe z Bytovią Bytów.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24