Energetyk ROW Rybnik padł ofiarą "Spółdzielni"?

Leszek Jaźwiecki / Dziennik Zachodni
Piłkarze ROW Rybnik mają pecha do decyzji sędziowskich
Piłkarze ROW Rybnik mają pecha do decyzji sędziowskich Mikołaj Suchan / Polskapresse
Grzegorz Janik, prezes Energetyka ROW Rybnik, uważa, że jego klub pada ofiarą sędziowskiego spisku. Po meczu z Olimpią Grudziądz wydał nawet oświadczenie, w którym pisze o "ordynarnych szwindlach, niespotykanych nawet na meczach najniższych lig" oraz "o spółdzielni sędziowskiej kręcącej wynikami".

Zaczęło się od Termaliki

Na inauguracyjny mecz rybnicki beniaminek I ligi pojechał do Niecieczy. Spotkanie, które prowadził Sebastian Tarnowski z Wrocławia, zakończyło się remisem 2:2. - Czerwoną kartką w tym meczu ukarany został Sławek Szary, straciliśmy bramkę z karnego, a drugiego gola dla gospodarzy najzwyczajniej nie było - wylicza błędy sędziego Henryk Frysztacki, sekretarz klubu. - Piłka odbiła się od poprzeczki, ale nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej - z przekonaniem dodaje rybnicki działacz.
Miesiąc później rybniczanie ponieśli pierwszą ligową porażką. Przegrali niespodziewanie u siebie z Sandecją Nowy Sącz 2:3, a arbitrem tego meczu był Dawid Bukowczan z Żywca. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry nowosądecczanie wywalczyli rzut karny, który na bramkę zamienił Adam Mójta.

Gospodarze nie rezygnowali, dwukrotnie - raz Daniel Feruga, a za drugim razem Marcin Grolik - w doliczonym czasie posłali piłkę do bramki Marcina Cabaja, ale za każdym razem arbiter dopatrywał się spalonego. - To się w głowie nie mieści, zamiast trzech punktów zaliczyliśmy zero- wspomina sekretarz klubu. - Gdyby nie błędy sędziego utrzymalibyśmy przynajmniej prowadzenie 2:0!

Gole w doliczonym czasie

Rybniczanie mieli też wiele pretensji do Tomasza Garbowskiego, który sędziował mecz na stadionie przy ulicy Gliwickiej z Dolcanem Ząbki (2:2). Gospodarze prowadzili jeszcze w 93 min, ale wtedy Dolcan przeprowadził ostatni atak, po którym Rafał Grzelak z bliska wepchnął piłkę do siatki. Sędzia najpierw odgwizdał pozycję spaloną, ale potem wskazał na środek.
- Dla mnie jest to kuriozum, że sędzia zmienił swoją jednoznaczną decyzję po protestach piłkarzy gości - dziwił się Ryszard Wieczorek, który był wtedy jeszcze trenerem Energetyka. - Sędzia dyskutował z zawodnikami Dolcanu przez 52 sekund, mamy to nagrane na taśmie - uzupełnia Frysztacki.

Czerwona kartka za bark

Potem przyszła pora na mecz z Puszczą Niepołomice (przegrany przez Energetyk 0:1), w którym sędzia Paweł Malec z Łodzi nie uznał w doliczonym czasie gry gola zdobytego przez Mariusza Muszalika.
Oliwy do ognia dolał jednak przede wszystkim Jacek Małyszek z Lublina, który prowadził mecz z Olimpią Grudziądz. Marcin Grolik niesłusznie został ukarany czerwoną kartką, a zespół rzutem karnym.

- To była walka bark w bark, nie było faulu - zapewniał piłkarz. Jakby tego było mało arbiter nie odgwizdał ewidentnego faulu w polu karnym na Rafale Kurzawie.

- Zostaliśmy okradzeni przez sędziego - napisał w swoim oświadczeniu prezes Janik. - I nie pomogą żadne tłumaczenia. Dopóki prezes PZPN Zbigniew Boniek nie wdroży zapowiadanego programu naprawczego w stosunku do sędziów, to na znak protestu nie wezmę udziału w spotkaniu opłatkowym organizowanym przez związek - czytamy w liście do prezesa PZPN.

Termalica raz jeszcze

Po tym meczu wydawało się, że już nic gorszego ze strony sędziów beniaminka nie spotka. Tymczasem w rozpoczynającym rundę rewanżową drugim spotkaniu z Termaliką arbiter Tomasz Kwiatkowski z Warszawy podyktował rzut karny po czystym wślizgu Sławomira Szarego. - To są k... jakieś jaja! Nawet przeciwnicy zgodnie powiedzieli, że absolutnie karnego nie było - złościł się schodząc do szatni obrońca Energetyka.

Ale to jeszcze nie był koniec. W doliczonym czasie sędzia uznał bramkę po strzale Rafała Kujawy, choć bramkarz Marcin Skrzeszewski zapewnia, że wybił piłkę jeszcze przed linią bramkową. - Można się pomylić raz, ale w naszym przypadku sędziowie mylą się na naszą niekorzyść prawie w każdym meczu. Ktoś chyba nie chce, żeby w Rybniku była pierwsza liga - twierdzi sekretarz klubu.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24