Everton - Chelsea. Sobotni szlagier Premier League na Goodison Park

Michał Jackowski
W najciekawiej zapowiadającym się dzisiejszym meczu angielskiej Premiership Everton podejmuje Chelsea. Londyńczycy chcą wrócić na fotel lidera, ale zadanie na pewno nie będzie łatwe. Ekipa z niebieskiej części Liverpoolu ma chrapkę na pierwsze zwycięstwo pod kierownictwem nowego menedżera Roberto Martineza.

Początek sezonu to newralgiczny okres w życiu prawie każdej drużyny. Nie inaczej jest z Evertonem. Drużyna, która od lat stara się zamieszać w czołówce, nie ma jednak na tyle możnych sponsorów, aby na całej długości rozgrywek rywalizować z mocarzami, jak równy z równym. Chcąc normalnie funkcjonować menedżerowie Evertonu muszą co jakiś czas pozbywać się najlepszych zawodników.

W ostatnim dniu okienka transferowego niebieską część Liverpoolu opuścił Marouane Fellaini. Strata niekwestionowanego lidera na pewno będzie odczuwalna, ale pieniądze zaoszczędzone na Belgu można było przeznaczyć na zakontraktowanie Garetha Barry'ego czy Romelu Lukaku. Ten drugi nie zagra jednak dziś w spotkaniu ze swoim klubem, gdyż jest z Chelsea jedynie wypożyczony. Często dziwimy się takim klauzulom w naszej lidze, jak widać jest to europejski standard.

Roberto Martinez, który przejął schedę po 11-letnim panowaniu Davida Moyesa stara się narzucić swój styl gry podopiecznym. Drużyna gra więcej piłką i stara się kreować sytuację. Nie przenosi się to na razie na wyniki, gdyż „The Toffees” w lidze na razie nie wygrali. Trzy remisy w lidze to mimo wszystko, trochę poniżej zakładanego planu.

Oprócz wspomnianego Lukaku, do dyspozycji Martineza nie będą Gibson i Alcaraz. Na pewno nowy menedżer bardzo liczy na nowych zawodników zarówno na Barry'ego, jak i Jamesa McCarthy'ego, który jednak nie odbył z zespołem zbyt wielu jednostek treningowych.

Chelsea o pieniądze na transfery nie musi się martwić. Jose Mourinho kupił kogo chciał, cena nie grała roli. Jednak dwa najnowsze nabytki z ligi rosyjskiej Willian i Eto'o dziś nie wystąpią w pierwszym składzie. Silną pozycję w klubie powoli odzyskuje Fernando Torres, który występem w Superpucharze Europy zaskarbił sobie wśród kibiców kredyt zaufania.

W Chelsea nie wszystko jest tak różowe, (a właściwie niebieskie) jakby się mogło wydawać. Zbyt duża liczba gwiazd powoduje już pierwsze zgrzyty w szatni. Juan Mata jest niezadowolony z tego, jaką rolę przeznaczył dla niego na początku sezonu Mourinho. W oficjalnych komunikatach zarówno piłkarz, jak i trener twierdzą, że wszystko jest w porządku, ale takie sytuacje na pewno nie służą atmosferze.

W pięciu ostatnich spotkaniach aż czterokrotnie zwyciężali „The Blues”, a tylko raz szalę na swoją korzyść przechylili gracze Evertonu. Jednak za każdym razem emocji było co niemiara i o wyniku zwykle decydowała różnica jednej bramki. Po meczach reprezentacyjnych na pewno większe zmęczenie panuje w drużynie z Londynu, ale szerokość kadry i mnogość rozwiązań do dyspozycji Mourinho, spokojnie może zniwelować różnicę w świeżości. Spacerku nie może jednak oczekiwać i nikt nie będzie miał prawa się zdziwić, jeśli dziś to Everton wygra pierwsze ligowe spotkanie w tym sezonie.

Przewidywane składy:

Everton: Howard - Baines, Distin, Jagielka, Coleman - Pienaar, Osman, McCarthy, Mirallas - Barkley - Kone

Chelsea: Cech - Cole, Terry, Cahill, Ivanovic - Ramires, Lampard - Hazard, Oscar, De Bruyne - Torres

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24