eWinner 2 liga. Mecz Stali Rzeszów z Ruchem Chorzów to ma być podwójnie Wielka Sobota przy ulicy Hetmańskiej

Piłkarze Stali Rzeszów wiosną punktują równie dobrze, jak jesienią, a ich przewaga nad 3. Ruchem Chorzów wynosi obecnie 14 punktów. W najbliższej kolejce rzeszowian czeka wyjazdowe spotkanie ze Zniczem Pruszków i w przypadku ogrania tego rywala już w kolejnej serii spotkań będą mogli sobie zapewnić awans do Fortuna 1 ligi.

W Wielką Sobotę zmierzą się bowiem z chorzowianami, a jak ich ograją, to będzie można fetować. Po cichu w rzeszowskim klubie od początku wiosny słychać było głosy, że to byłby idealny scenariusz. Trudno się temu dziwić. Na Hetmańską zawita rywal, którego nikomu przedstawiać nie trzeba, a mecz transmitować będzie TVP Sport. Trudno sobie więc wyobrazić lepsze okoliczności do świętowania awansu.

W rzeszowskim klubie wcześnie więc zaczęto przygotowywać się do tego hitowego starcia. Sprzedaż biletów na nie wystartowała już 28 marca i była połączona ze sprzedażą wejściówek na mecz z Wisłą Puławy.

Od 3 do 10 kwietnia trwa drugi etap, w trakcie którego bilet normalny kosztuje 20 zł, a ulgowy10 zł. W tygodniu poprzedzającym spotkanie z chorzowianami cena każdej wejściówki będzie droższa o 5 zł.W dniu meczu, a więc w Wielką Sobotę w sprzedaży online bilet normalny będzie kosztował 25zł, a ulgowy 15zł. W stacjonarnej natomiast będzie wyłącznie jeden rodzaj biletów, które będą dostępne przed meczem w kasach stadionowych w cenie 30zł.

Na ten moment rzeszowianie sprzedają bilety na trybunę wschodnią, a w przypadku jej zapełnienia klub będzie reagował i otwarta zostanie również trybuna zachodnia. To na niej zasiądą w dużej liczbie również fani Ruchu Chorzów, a więc należy się spieszyć z kupowaniem wejściówek, jeśli Wielką Sobotę chce się spędzić na tym wydarzeniu. Liczba biletów jest bowiem ograniczona.

Obecnie liczba sprzedanych biletów przekroczyła 3 tysiące.

Na razie biało-niebiescy przygotowują się jednak do sobotniego meczu wyjazdowego ze Zniczem Pruszków i są skupieni tylko i wyłącznie na tym przeciwniku. Jeszcze przed meczem z Wisłą Puławy pytaliśmy trenera Daniela Myśliwca, czy nie zauważa w zespole pojawiających się myśli o zbliżającym się hicie z Ruchem.

- Nie dostrzegam takich zależności. Widać, że wszyscy myślą tylko i wyłącznie o najbliższym spotkaniu. Patrząc na takie małe rzeczy, których nie będę zdradzał, proszę mi wierzyć, że drużyna myśli tylko o tym, co czeka nas teraz

- zapewniał coach Stali.