Adrian Błąd rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. W 64. minucie pojedynku trener Leszek Ojrzyński zdecydował się posłać do boju swojego podopiecznego. Niestety, trzy minuty później Błąd stoczył pojedynek o piłkę w powietrzu z Marcinem Budzińskim, który okazał się dla niego fatalny w skutkach.
26-latek niefortunnie upadł na rękę, która wygięła się w nienaturalny sposób. Według wstępnych diagnoz Błąd doznał złamania ręki aż w dwóch miejscach. A to oznacza, że Arce utrzymać się w tym sezonie w Lotto Ekstraklasie już nie pomoże.
- Chciałbym się mylić, ale wszystko wskazuje na to, że kontuzja jest poważna i Adrian w tym sezonie już nie zagra - potwierdza Leszek Ojrzyński, trener żółto-niebieskich.
Zawodnik Arki oczywiście długo nie podnosił się z murawy. Potrzebna była pomoc medyczna, która udzielona została piłkarzowi jeszcze na boisku. Później został on przeniesiony poza murawę na noszach, skąd natychmiast przetransportowano go do szpitala.
Na boisku Błąda zastąpił w poniedziałkowym spotkaniu z Cracovią Dariusz Formella. Piłkarze Arki nie byli jednak w stanie nawiązać z rywalem wyrównanej walki i przegrali ważny pojedynek 0:2. Tym samym pierwszy raz w tym sezonie znaleźli się w strefie spadkowej.
TRZY WRZUTY. Komentujemy mecze Lechii i Arki
www.dziennikbaltycki.pl
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?