Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Mirosław Hajdo: Chcieliśmy kreować sytuacje! Daniel Myśliwiec: Czujemy, że zawiedliśmy... [OPINIE]

Michał Czajka
Michał Czajka
Krzysztof Kapica
Mirosław Hajdo zadowolony, Daniel Myśliwiec rozczarowany. Co mówili trenerzy po derbowym pojedynku?

- Chciałbym podziękować chłopakom za ogromne serce, które włożyli w ten mecz - mówił po spotkaniu trener Resovii Mirosław Hajdo. - Myślę, że było to dobre spotkanie; nie było to widowisko zamknięte, padło siedem bramek i myślę, że kibice mieli co oglądać. Były też sytuacje niewykorzystane z jednej i drugiej strony i było to fajne spotkanie derbowe - dodał.

Trener Hajdo podkreślał, że dotrzymał słowa, bo Resovia nie zamurowała dostępu do własnej bramki. Coach resoviaków zadowolony był bardzo z gry swojego zespołu w pierwszych 45 minutach.

- Mieliśmy dużo sytuacji, które mogliśmy i powinniśmy zamienić na bramki

- mówił.

Nie ukrywał natomiast, że nie ma pojęcia co stało się z zespołem na początku drugiej części gry.

- Wyszliśmy tak, jak byśmy już wygrali mecz - przyznał. - Fajnie, że potem byliśmy w stanie ten mecz odwrócić, bo to był bardzo ważny i przełomowy moment dla tego zespołu - wygrać derby i odwrócić losy meczu - dodał.

W pierwszej połowie na pewno mogli się podobać Pedro Vieira i Bartłomiej Eizenchart.

- Rzeczywiście byli widoczni i w tym ostatnim podaniu oni dogrywali, ale wiele było też odbiorów wysoko i trzeba było mądrze tą piłkę przytrzymać i to robiliśmy - opowiadał Mirosław Hajdo.

Planem Resovii nie była jednak tylko gra skrzydłami.

- Chcieliśmy też zamykać środkowe sektory boiska, gdzie zawodnicy schodzą między strefy i starają się tam dostać piłkę, odwrócić się i kreować akcje - zdradził trener resoviaków. - Chcieliśmy po prostu grać w piłkę, kreować sytuacje i nie bać się tego robić i tak robiliśmy - wszyscy chyba to widzieli - dodał.

Co ciekawe, strzelec czwartej bramki Bartosz Kwiecień miał w ogóle nie wystąpić w dzisiejszym spotkaniu.

- Nie chciałem go dzisiaj puszczać, bo jeszcze leczy kontuzję - wyjaśnia coach Resovii. - Musiałem to zrobić, bo to był taki moment meczu, że albo my, albo Stal. Musiałem więc tej zmiany dokonać i, jak widać, się opłaciło - przyznał.

Warto dodać, że to trzeci ligowy mecz Mirosława Hajdo, w którym Resovia nie przegrywa (dotychczas zdobył siedem punktów).

- Można było i dziewięć, ale nie bądźmy też zachłanni - małą łyżeczką lepiej jeść, a często - podsumował z uśmiechem trener Hajdo swoje dokonania.

- Jest takie powiedzenie, że pierwsza połowa do zapomnienia, ale na pewno nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo zagraliśmy słabo i nie możemy o tym zapominać i musimy zrobić wszystko, żeby taka połowa nigdy więcej się nie przydarzyła - zaczął swoje podsumowanie meczu na konferencji prasowej trener Stali Daniel Myśliwiec. - Duży szacunek jednak dla moich piłkarzy za podejście i grę w drugiej połowie, bo graliśmy na swoim poziomie, zdobyliśmy dwie bramki, mieliśmy kolejną kluczową sytuację Dawida Olejarki i myślę, że musimy z czegoś takiego korzystać i wtedy ten mecz zupełnie inaczej by wyglądał. Czujemy, że zawiedliśmy, bo to nie jest to, na co nas stać - dodał.

Trener Myśliwiec podziękował też kibicom Stali, którzy po meczu, jak stwierdził, zachowali się z klasą dziękując zespołowi za walkę.

Trzeba na pewno zauważyć, że w drugiej części Stal zaprezentowała się dużo lepiej niż w pierwszej połowie meczu.

- Nie wiem, dlaczego tak się stało - to jest dla mnie kluczowe pytanie, jak sprawić, żeby taka sytuacja nie miała miejsca ponownie. Moje podejście, żeby nie traktować tego meczu wyjątkowo, żeby nie robić niczego, co by wykraczało poza schematy, które stosujemy zawsze przy przygotowaniu do meczu być może uśpiły naszą czujność

- przyznał trener Myśliwiec.

Dawid Olejarka mógł strzelić gola na 3:2, ale trener Myśliwiec uważa jednak, że to nie było kluczowe dla losów meczu.

- Bardziej przyczyniło się do tego na pewno to, że straciliśmy wcześniej dwa gole - mówił. - Oczywiście wtedy odwracaliśmy losy meczu, więc strzelając trzecią bramkę pewnie nie wypuścilibyśmy tego zwycięstwa z rąk, a Resovia miałaby duży problem, gdyby musiała funkcjonować w ataku pozycyjnym. Tego jednak nie zrobiliśmy - zauważył.

Przed debrami Daniel Myśliwiec przyznał, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż takie mecze rządzą się swoimi prawami. Czemu więc jego zespół, który, patrząc na tabelę był zdecydowanym faworytem przegrał sobotnie spotkanie?

- Myślę, że my zdecydowanie zagraliśmy słabiej - patrząc na aspekt taktyczny i dostawania się w określone przestrzenie my strategicznie podeszliśmy do tego bardzo dobrze i nie mieliśmy z tym problemu, ale najważniejsze jest, mówiąc kolokwialnie, mięso i my w pierwszej połowie po prostu nie umieliśmy tego wykorzystać i to było kluczowe - powiedział coach Stali. - Mówiąc, że derby rządzą się swoimi prawami byłaby to po prostu wymówka, a można było spokojnie wcześniej mieć ten mecz pod kontrolą - podsumował.

Stal Rzeszów - Apklan Resovia 3:4 (0:2) - RELACJA

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia wygrywa niesamowite derby Rze...

Przemarsz kibiców Resovii na derby Rzeszowa ze Stalą [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Mirosław Hajdo: Chcieliśmy kreować sytuacje! Daniel Myśliwiec: Czujemy, że zawiedliśmy... [OPINIE] - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24