Pierwsze kilkanaście minut spotkania nie było porywającym widowiskiem - Odra mimo optycznej przewagi była dosyć nieporadna w okolicach "szesnastki" Resovii. Z kolei rzeszowianie próbowali od czasu do czasu kontrować, ale im bliżej było bramki Halucha, tym bardziej Resovii brakowało pomysłu na dalsze etapy akcji. Niepokojące dla rzeszowskich kibiców mogło natomiast być to, że resoviacy w pierwszych 25 minutach złapali aż trzy żółte kartki.
Oba zespoły bez większych zarzutów grały w defensywie, ale ofensywa mocno kulała. W pierwszych 45 minutach kibice w Opolu w zasadzie nie zobaczyli żadnej klarownej okazji pod bramką jednej i drugiej drużyny.
Fatalnie zaczęła się druga połowa dla rzeszowian - po centrze w pole karne zupełnie nie zrozumieli się Gliwa z Buchałem, golkiper rzeszowian wypuścił piłkę z rąk, dopadł do niej Czapliński i otworzył wynik meczu. Na tym jednak nie koniec, bo zaraz potem po drugiej żółtej kartce z boiska wyleciał Kornel Osyra.
Mimo liczebnej przewagi Odra jakoś specjalnie nie rzuciła się na Resovię - gra wyglądała trochę podobnie do tego, co można było zobaczyć w pierwszej części. Resoviacy nie potrafili jednak w żaden sposób zagrozić bramce gospodarzy, a ci spokojnie dążyli do tego, by jednak zamknąć to spotkanie. Udało się wreszcie dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry - dobrą piłkę w polu karnym dostał Makuszewski i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Gliwę.
Na dobicie rzeszowskiej drużyny piękną akcją indywidualną popisał się w doliczonym czasie Borja Galan, który zdobył trzeciego gola.
W rzeszowskim zespole zdecydowanie wciąż brakuje zgrania. W niedzielnym pojedynku znowu nie udało się stworzyć dogodnych okazji pod bramką rywala. W pierwszej części wydawało się że poprawie trochę uległa gra w defensywie, ale w drugich 45 minutach wróciły grzechy z meczu ze Zniczem.
Resovia nie ma na swoim koncie żadnego punktu i zdobytej bramki...
Odra Opole - Resovia Rzeszów 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Czapliński 52, 2:0 Makuszewski 80, 3:0 Galan 90+1.
Odra: Haluch - Szrek, Żemło, M. Kamiński ż, Spychała ż - W. Kamiński (77 Urbańczyk), Nizołek, Galan, Antczak, Makuszewski ż (85 Mikinic) - Czapliński (77 Bednarski). Trener Adam Nocoń.
Resovia: Gliwa - Adamski (46 Bondarenko ż), Osyra żżcz [54], Buchał, Zastawny - Kanach, Pieniążek (61 Bąk), Łyszczarz ż, Mikulec ż, Mazek ż (70 Urynowicz) - Górski ż. Trener Mirosław Hajdo.
Sędziował Rzucidło (Warszawa).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?