Mecz ŁKS Łódź - Resovia 2:1
Resovia z trenerem Szymonem Grabowskim wciąż na pokładzie przyjechała do Łodzi z nastawieniem, by przede wszystkim nie stracić bramki. Nie udało się nawet dociągnąć do przerwy. Po poprzeczkach Jana Sobocińskiego i Łukasza Sekulskiego w 40 minucie trafił Antonio Dominguez. Hiszpan wykorzystał jedenastkę po tym jak ręką zagrał Mateusz Geniec.
W pierwszej połowie posiadanie piłki przez ŁKS sięgnęło 75 procent. Resovia tylko po stałych fragmentach potrafiła zagrozić jego bramce. Z nielicznych okazji nie zrobiła użytku.
Wynik jednak uległ zmianie, bo ŁKS spuścił z tonu. Resovia wykorzystała ten moment. W 70 minucie wyrównał Radosław Adamski. Pomocnik strzelił przepięknego gola, po czym od razu opuścił murawę. Był potwornie zmęczony.
Wydwało się, że Resovia ugra punkt i przerwie serię pięciu porażek z rzędu. Niestety, pech w końcówce sprawił, że wydłużyła ją do sześciu (bilans bramkowy 5-14). Po faulu w okolicach linii pola karnego sędzia Grzegorz Kawałko (Białystok) jednak wskazał na jedenasty metr (telewizyjne powtórki wykazały przewinienie przed a nie za linią). Marcel Zapytowski tym razem wyczuł intencje Domingueza, ale wypuścił piłkę z rąk i ŁKS wygrał siódmy mecz z rzędu.
Piłkarz meczu: Antonio Dominguez
Atrakcyjność meczu: 6/10
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?