Gikiewicz: Satysfakcja byłaby większa, gdyby stadion był wypełniony kibicami Legii

Jakub Guder/Gazeta Wrocławska
- Przed rozpoczęciem jedenastek trener bramkarzy powiedział mi: "To może być twoje show!" - zdradza "Gazecie Wrocławskiej" kulisy Superpucharu bohater meczu z Legią Rafał Gikiewicz.

Gratuluje świetnego występu i nieoficjalnego tytułu gracza meczu.
Dziękuję, ale bohaterem była cała drużyna, a nie tylko Rafał Gikiewicz. Ja wykonałem swoją pracę.

Karne miał Pan rozpracowane czy to bramkarska intuicja?
Nie wiedziałem dokładnie, jak strzelają poszczególnie zawodnicy. Jednak oglądam na co dzień polską ligę i coś tam wynoszę. W czterech przypadkach rzuciłem się w dobrą stronę. Cieszę się, że przyłożyłem swoją cegiełkę do tego sukcesu. Pierwszy Superpuchar Śląska zdobył w 1987 roku. Ja nie mogę tego pamiętać, bo w tym roku się urodziłem.

Przechytrzył Pan nawt starego lisa Marka Saganowskiego.
No tak. Gdy jeszcze byłem w Jagiellonii trener Michał Probierz powiedział kiedyś, że doświadczony, dobry piłkarz, nigdy nie zmienia przy karnym rogu, w który strzela. No i wiedziałem, że Marek Saganowski strzeli za drugim razem tak samo. Na dodatek zadrżała mu noga. Przed rozpoczęciem jedenastek trener bramkarzy Tomasz Hryńczuk powiedział mi: "To może być twoje show!". Starałem się zatem spowalniać grę, podchodzić, dotykać za każdym razem piłki. Chociaż wiadomo, że dobry karny - tak jak Ljuboji - jest nie do obronienia.

Szkoda tylko, że tak mało kibiców było.
To nie nasza wina, bo mecz organizowała Ekstraklasa. Pewnie byłaby większa satysfakcja, gdyby stadion był wypełniony kibicami Legii. Mam nadzieję, że nasi fani oglądali mecz w telewizji. Fantastycznie nas wspierali w meczu z Helsingborgs IF.

Po naszej rozmowie rozumiem, że bojkot dziennikarzy się skończył...
My nie chcieliśmy rozmawiać tylko z tymi z Warszawy, a też nie było możliwości wybierać. Tak wspólnie zadecydowaliśmy. Ale tak to wszysko jest OK.

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24