Dla bełchatowskiego klubu to dramatyczna wiadomość, która stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie klubu. W nadchodzącym sezonie GKS miał otrzymać od PGE SA cztery miliony złotych. To i tak wielokrotnie mniej, niż w poprzednich latach, ale bez tych pieniędzy GKS grozi upadłość.
Szefowie PGE SA w oświadczeniu nie podali przyczyn swojej decyzji. Mogło mieć jednak na nią wpływ uwikłanie klubu w aferę korupcyjną w polskiej piłce. Kilka tygodni temu wrocławska prokuratura poinformowała o postawieniu zarzutów byłym i obecnym piłkarzom oraz byłym trenerom bełchatowskiego klubu. Zaraz po tej informacji prezes GKS Marcin Szymczyk najpierw zawiesił trzech piłkarzy, których nazwiska wymieniano w kontekście afery, a następnie rozwiązał z nimi kontrakty. Trudno prezesowi GKS cokolwiek zarzucić, bo działał bardzo szybko i zdecydował się na zwolnienie trzech piłkarzy mimo tego, że obniżył tym wartość sportową zespołu.
O wypowiedzeniu umowy Szymczyk dowiedział się wczoraj. W rozmowie stwierdził, że decyzja koncernu była dla niego dużym zaskoczeniem. - To fatalna informacja. Bez finansowego wsparcia PGE znajdziemy się w bardzo trudnej sytuacji. Zastąpienie takiego sponsora w tak krótkim czasie jest niezwykle trudne - powiedział.
W praktyce dla GKS oznacza to więcej, niż tylko "fatalną informację", bo to raczej jest wyrok dla bełchatowskiego klubu. W ostatnim czasie, przy ograniczonym finansowaniu ze strony PGE, klub miał duże problemy z regulowaniem bieżących zobowiązań. Nieoficjalnie wiadomo, że zadłużenie klubu przekroczyło już pięć milionów złotych. Klub jest winny pieniądze m.in. piłkarzom, którym nie zapłacił za większą część rundy wiosennej. - Słychać głosy, że niektórzy wierzyciele tracą już cierpliwość i niebawem mogą posypać się wnioski do sądu o ogłoszenie upadłości - mówi nam osoba blisko związana z GKS. W nowym sezonie GKS miał mieć budżet w wysokości ok. 9 mln zł. Decyzja zarządu PGE sprawiła, że połowa tego budżetu przepadła...
Do tego dochodzi problem własnościowy, bo Bełchatowsko-Kleszczowski Park Przemysłowo-Technologiczny zalega za zapłatę za akcje GKS. Wszystko wskazuje na to, że niebawem wrócą one do spółki-córki PGE, jaką jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Problem w tym, że zgodnie z rozporządzeniem ministra skarbu, państwowe firmy... nie mogą być właścicielami klubów sportowych.
Co będzie dalej z GKS? We wtorek prezes Szymczyk ma się spotkać z Włodzimierzem Sarneckim, przewodniczącym rady nadzorczej GKS. Klub może nawet zostać wycofany z ekstraklasy, bo jego byt finansowy stanął pod znakiem zapytania. Czy to koniec wielkiej piłki w Bełchatowie? Wiele wskazuje, że tak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?