GKS Bełchatów zaczyna sezon w 1. lidze. Za 12 miesięcy wróci do Ekstraklasy?

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
- Naszym celem jest jak najszybszy powrót do ekstraklasy, czyli już w najbliższym sezonie - mówi prezes GKS Bełchatów Marcin Szymczyk. Po spadku do pierwszej ligi szefowie klubu zrobili wszystko, by utrzymać mocny zespół. I, mimo kilku strat, wydaje się, że im się to udało.

GKS Bełchatów przedłużył umowy z wychowankami

A lato w Bełchatowie było gorące, bo klub zmienił właściciela. Większościowym udziałowcem jest w tej chwili stowarzyszenie EKS Skra Bełchatów, które jest również właścicielem siatkarskiej spółki KPS Skra Bełchatów, najbardziej znanego klubu sportowego w mieście, siedmiokrotnego mistrza Polski.

Zmiana właściciela ma nieść za sobą zmiany w radzie nadzorczej klubu, ale na tym powinno się skończyć, bo z pracy Szymczyka, który wyprowadził klub z długów, trudno nie być zadowolonym. Gdy jeszcze wiosną udało się utrzymać zespół w ekstraklasie - zabrakło zaledwie jednego punktu - to sukces byłby pewny. Tym bardziej, że jeszcze rok temu wydawało się, że piłka nożna w Bełchatowie nie może przetrwać.

Wprawdzie do tej pory nie ogłoszono przedłużenia umowy sponsorskiej z Polską Grupą Energetyczną SA, ale nieoficjalnie wiadomo, że jedna z największych firm w Polsce nadal będzie wspierać piłkarzy GKS. Świadczą o tym również ruchy w drużynie, bo większość podstawowych zawodników udało się zatrzymać.

Z graczy, którzy odeszli z Bełchatowa, żal tylko Rafała Kosznika i Łukasza Madeja, którzy trafili do ekstraklasowego Górnika Zabrze oraz bramkarza Emilijusa Zubasa. Ten ostatni nie podpisał jeszcze kontraktu z żadnym klubem, ale wiadomo, że jego aspiracje sięgają wyżej, niż drugi poziom rozgrywkowy w Polsce.

Pozostali gracze, którzy odeszli z GKS - oprócz sprzedanego za dobre pieniądze do belgijskiego KV Mechelen Seweryna Michalskiego - w ostatnim sezonie nie odgrywali ważnej roli w drużynie, bo albo grali bardzo mało, albo w ogóle.

W ich miejsce sprowadzono na razie czterech zawodników, z których każdy będzie mocno rywalizował o miejsce w podstawowym składzie. Na pewno sezon w bełchatowskiej bramce zacznie Arkadiusz Malarz, który ostatnie lata spędził w lidze greckiej i cypryjskiej, a na swoim koncie ma m.in. występy w słynnym Panathinaikosie Ateny. To właśnie Malarz ma zastąpić Zubasa i musi zdawać sobie sprawę, że poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko.

Ponadto Szymczyk i trener Kamil Kiereś zdecydowali się na zatrudnienie stopera Stomilu Olsztyn Pawła Baranowskiego oraz dwójki pomocników - Andreji Prokicia ze Stali Rzeszów i Michała Renusza z Bogdanki Łęczna. Ten ostatni typowany jest na następcę Łukasza Madeja, który wiosną był ważną postacią w zespole GKS. Z kolei Baranowski ma zastąpić w pierwszej jedenastce Michalskiego.

Bełchatowianie sezon rozpoczną już w niedzielę o godz. 18 na swoim stadionie, a ich rywalem będzie beniaminek rozgrywek Puszcza Niepołomice.

Wakacyjna Szkółka Beach Soccera w Manufakturze [ZDJĘCIA]

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24