GKS Jastrzębie - Walka o utrzymanie

Od początku sezon dla GKS Jastrzębia układał się fatalnie - cztery porażki z rzędu pokazały, że drużyna będzie mieć kłopoty w całym sezonie.

Dopiero w piątej kolejce GKS zdobył pierwszy punkt, remisując 1:1 ze Stalą w Rzeszowie. Trzeba powiedzieć, że jastrzębianie mieli pecha, bo po golu Kamila Kosteckiego w 35 min prowadzili aż do... 91 minuty.

Wtedy to właśnie rzeszowianie doprowadzili do wyrównania. W kolejnych dwóch meczach GKS nie zdobył nawet punktu, przegrywając kolejno 3:2 na wyjeździe z Hetmanem Zamość i u siebie z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:1.

Pierwszy komplet punktów jastrzębianie wywalczyli dopiero w VIII kolejce, wygrywając 2:1 w Piotrkowie Trybunalskim. A potem znowu przegrana z Okocimskim Brzesko. I tak niemal do końca rundy zawodnicy grali bez błysku.

Co prawda remis z Resovią Rzeszów i wygrana w Elblągu 3:1 dawała nadzieję, że impas został przełamany, jednak kolejne porażki uzmysłowiły kibicom, że jest bardzo źle. W ostatnim jesiennym występie GKS przegrał 3:1 z Kolejarzem Stróże i po dziewiętnastu kolejkach zajmuje ostatnią pozycję w tabeli.

Trener Jerzy Wyrobek przyznaje, że ciężko silić się w takiej sytuacji na podsumowanie rundy.

- Najważniejsze, że po prostu jesteśmy. Nie chcę mówić o kłopotach, ale cieszymy się, że jest nadzieja. Być może w nowym roku coś się poprawi. Na razie należy dziękować tym chłopakom, którzy z nami trwają. Tak samo jak sztabowi trenerskiemu, a przede wszystkim kibicom. Pamiętajmy, że w grudniu wielu piłkarzom kończą się kontrakty. Trzeba z nimi usiąść i porozmawiać o przyszłości - mówi.

Trenerowi Jerzemu Wyrobkowi kończy się kontrakt 31 grudnia i mówi się, że nie zostanie on przedłużony. Na razie nikt nie chce potwierdzić informacji, że pierwszym trenerem zostanie dotychczasowy asystent Wyrobka, Jan Furlepa.

Zdaniem kibiców, nie tylko Jerzy Wyrobek jest odpowiedzialny za miejsce w tabeli, a bałagan organizacyjny i chroniczny brak pieniędzy w klubowej kasie.

Rundę wiosenną jastrzębianie zainaugurują 6 marca, podejmując Jezioraka Iława, a tydzień później zagrają w Otwocku ze Startem. To rywale, którzy mogą się włączyć do walki o awans do I ligi, więc o punkty będzie niezwykle ciężko. Potem GKS będzie gościć u siebie kolejno Stal Rzeszów i Hetmana Zamość. To z kolei przeciwnicy, z którymi być może nasza drużyna stoczy walkę o utrzymanie. Będą to więc mecze o przysłowiowe "sześć punktów".