Do całego zdarzenia doszło w poniedziałek w centrum Łodzi. Około południa na ulicy Piotrkowskiej straż miejska założyła blokadę na kole samochodu należącego do Jana Tomaszewskiego.
Były bramkarz reprezentacji Polski, a obecnie poseł PiS zaparkował swój samochód w miejscu, gdzie znajduje się zakaz zatrzymywania i postoju. Tomaszewski nie miał też zezwolenia na sam wjazd na ulicę Piotrkowską.
Przeczytaj także:Znani sportowcy: zakażmy jedzenia chipsów!
Tomaszewski wyjął komórkę, zadzwonił do straży miejskiej i zażądał zdjęcia blokady. Wydzwaniał również do Komendanta Straży Miejskiej w Łodzi.
Kiedy strażnicy przybyli na miejsce, poprosili o dokumenty i okazanie ważnego OC samochodu. W odpowiedzi usłyszeli od posła pytanie, czy nie potrzebują jeszcze numeru jego buta.
Polskie prawo zabrania ukarania mandatem karnym, bądź pouczenia posłów posiadających immunitet. Z całego zdarzenia zostanie sporządzona tylko notatka, która zostanie wysłana do sejmu.
UWAŻASZ, ŻE TOMASZEWSKI MUSI PONIEŚĆ KARĘ? NACIŚNIJ "LUBIĘ TO!"
źródło: Exspress Ilustrowany
GOLASSO NA OSTRO NA FEJSIE: ZOBACZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?