Granada – Sevilla LIVE! Początek roku pod znakiem derbów Andaluzji

Paweł Jagła
Nowy rok dla Sevilli rozpoczyna się od wyjazdowej potyczki z Granadą. Derby Andaluzji dla Krychowiaka i spółki stanowią przetarcie przed Copa Del Rey. W Pucharze Króla Sevillistas czekają kolejne derby tym razem te najważniejsze, z Betisem.

Dwa Światy, dwa cele

Granada i Sevilla to dwa inne piłkarskie światy. Gospodarze walczą o utrzymanie, goście o europejskie puchary. Chociaż jakościowa dysproporcja jest spora podobnie jak w przypadku pojedynków z Betisem, to jak zdało się mawiać: derby rządzą się innymi prawami. I z tym nie można się nie zgodzić – najlepszym dowodem wczorajsze derby Barcelony (Espanyol 0:0 Barcelona) i derby Sewilli również bezbramkowe.

W tym wypadku jednak ciężko jest myśleć o remisie. Z podziału punktów na pewno nie byliby zadowoleni goście, dla których zwycięstwo w tym meczu jest priorytetowe. Nie dlatego, że to derby. Każdy punkt stracony z drużynami takimi jak Granada dla Sevilli może okazać się tym kluczowym, eliminującym z walki o kwalifikacje do Ligi Europy czy do Ligi Mistrzów. I choć mogłoby się wydawać, że miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów są już rozdane, to do samego końca będzie trwała walka o to ostatnie. W tym momencie wyścig ten wygrywa Villarreal, ale w połowie sezonu nie można wyrokować kto zagra w przyszłej edycji elitarnych europejskich rozgrywek, tym bardziej, że chętnych jest sporo: Sevilla, Athletic Bilbao, Villarreal, Celta, Deportivo i za pewne do tego grona dołączyć będzie chciała Valencia.

Dla Granady każdy punkt wywalczony z drużynami z czołówki będzie zdobyczom sensacyjną, gdyż ekipa z Grenady z góry skazana jest na pożarcie. Piłkarze walczący przed spadkiem potrafią wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności czego dowodem jest postawa Malagi, która idzie jak burza. Niestety dla kibiców drużyny Estadio Nuevo Los Cármenes ich pupile chyba jeszcze nie poczuli, że są zagrożeni dając Las Palmas sprawić im porządne lanie. Manita sprawiona przez Kanaryjczyków była tym boleśniejsza, że wyspiarze są dla Granady bezpośrednim rywalem o utrzymanie.

Nowy rok, nowe nadzieje

Rozpoczynający się nowy rok dla obu ekip wiąże się z nowymi nadziejami. Gospodarze marzą o tym by się utrzymać, goście o poprawieniu zeszłorocznego rekordu. Dwadzieścia cztery wygrane mecze, wydaje się wynikiem niezbyt okazałym szczególnie na drużynę pokroju Sevilli, która przez dwa ostatnie sezony wygrywała Ligę Europy. W tym roku za pewne ten wynik będą chcieli poprawić. W lidze zostało jeszcze 21 spotkań, a w dodatku podopieczni Emery'ego grają jeszcze w Copa Del Rey i Lidze Europy więc ten wynik jest jak najbardziej możliwy do poprawienia nawet przed wakacyjną pretemporadą. Z takiego obrotu spraw na pewno cieszyliby się kibice Sevilli gdyż ich ulubieńcy chodź odnoszą sukcesy w Lidze Europy to nie mogą przebić się przez fazę grupową Ligi Mistrzów, ani nie liczą się w walce o mistrzostwo kraju. Takie zawieszenie w próżni na dłuższą metę może być łudzące, męczące, a nawet być może zgubne. Brak progresu w takiej ekipie jak Sevilla nie może się dobrze skończyć, tym bardziej, że na pewno mają ambicje i potencjał by powalczyć o wyższe cele niż miejsca 4-6 i Ligę Europy.

Przewidywane składy:

Granada CF:  Andrés Fernández, Miguel Lopes, Babín, Lombán, Foulquier, Fran Rico, Rubén Pérez, Javi Márquez, Rochina, Success, Peñaranda.
 
Sevilla FC: Sergio Rico, Coke, Rami, Kolodziejczak, Escudero, Krychowiak, Krohn-Delhi, Reyes, Vitolo, Banega, Gameiro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24