Zabrze: Do dwóch razy sztuka na stadionie Górnika. Jest wykonawca placu
W polu karnym faulował Mateusz Wrana. Sebastian Przyrowski był bliski obrony strzału Janusa, ale piłka wpadła do siatki.
- Szkoda, bo było to najlepsze nasze wyjazdowe spotkanie. Przyjechaliśmy w siedemnastu, nie było łatwo sklecić jedenastkę - mówił trener tyszan Tomasz Hajto. - Dzielnie stawialiśmy opór. Czy był karny na milion procent, to nie wiem. Jednak w doliczonym czasie gry bramkarz gospodarzy kopie naszego zawodnika w tyłek - to jest niesportowe zachowanie, czerwona kartka i karny dla nas.
- Owszem Płock miał więcej okazji, ale taką sytuację sędzia musi zauważyć. To mnie boli, że przeciw nam się dyktuje karnego, jeżeli był, a w tej sytuacji nie ma - dodał Hajto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?