Hetman zniknie?

/Kurier Lubelski
Inne
Inne Ekstraklasa.Net
Dalej nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Hetmana Zamość. Po wycofaniu zespołu z rundy wiosennej drugiej ligi, działacze próbują ratować klub. Ratunkiem miała być gra w drugiej lidze na licencji Spartakusa Szarowola, ale temu ostatniemu klubowi znacznie bliżej jest do Tomasovii. Może być tak, że Hetman ogłosi upadłość.

- Staram się ratować klub, ale nie jestem cudotwórcą - rozkłada ręce Tadeusz Pizoń, prezes Hetmana. - Jest dobra wola miasta w sprawie powstania spółki akcyjnej, ale musi też być taka sama wola ze strony wierzycieli. Jeżeli ich nastawienie się zmieni, to jest szansa na powodzenie projektu. Jednak na razie nie mam żadnych konkretów - dodaje Pizoń.

Niedawno z funkcji wiceprezesa Hetmana zrezygnował Zbigniew Pająk. Był on zwolennikiem porozumienia ze Spartakusem i Motorem. I takowe osiągnięto, ale plany legły w gruzach. - Z kilkoma działaczami dzieliły mnie zbyt duże rozbieżności. Różniliśmy się w poglądach na temat przyszłości i prowadzenia polityki klubu. Nie da się dobrze funkcjonować w grupie, która walczy ze sobą - mówił Pająk.

Sternicy Hetmana także usiłowali dojść do porozumienia ze Spartakusem. Jednak teraz raczej z tego nic nie wyjdzie. Lesław Kapka, główny sponsor Spartakusa, czuje się podobno oszukany przez działaczy zamojskie-go klubu. I prowadzone są pertraktacje z Tomasovią. Ostateczne decyzje mieliśmy poznać wczoraj, ale obydwie strony dały sobie czas do wtorkowego południa. - Nie pozwolimy, żeby piłka nożna zginęła. Chcemy mieć silny organizacyjnie klub, na dobrym poziomie, najlepiej w naszym regionie - mówi Marek Olenkiewicz, prezes Spartakusa. - Dlatego teraz pierwszeństwo ma Tomasovia. Hetman? Dziwię się, ale nikt ostatnio z tego klubu z nami nie rozmawiał. Nie było żadnego kontaktu. Czasu jest naprawdę mało, a chcemy jak najszybciej wiedzieć, na czym stoimy - dodaje Olenkiewicz.

W Zamościu uważają, że jeszcze nie wszystko stracone. - Tutaj także możemy dojść do kompromisu. Ale obie strony muszą tego chcieć - kończy Pizoń.

Wydaje się, że Tomaszów skorzysta ze swojej szansy. - Z tego co wiem, to burmistrz Tomaszowa jest jak najbardziej za. Zobaczymy, czy będzie konsekwentny. Ale żadnych decyzji jeszcze nie ma - kończy Olenkiewicz.

Tak czy inaczej, Hetman i tak ma ogromne problemy. Na razie nie wiemy, jak chce je rozwiązać. Poza tym dochodzą kłopoty natury sportowej. Chodzi o zapis regulaminowy, który mówi, że drużyna, która zanotowała przynajmniej trzy walkowery, zostaje relegowana o dwie klasy rozgrywkowe niżej. Tak więc zamojscy sezon 2010/2011 powinni zacząć od czwartej ligi. Jednak najczarniejszy scenariusz zakłada ogłoszenie upadłości i niestety o tym rozwiązaniu mówi się w regionie coraz głośniej...

Druga liga nie dla kibiców z Szarowoli
Tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić Spartakusa Szarowolę miejsca w drugiej lidze w sezonie 2010/2011.

Ale mieszkańcy Szarowoli nie będą mogli oglądać meczów w wyższej klasie rozgrywkowej. Działacze z podtomaszowskiej wioski chcą oddać miejsce w tej lidze większemu miastu, najlepiej ze swojego regionu. W grę wchodzą Tomaszów Lubelski, Zamość, a nawet Lublin. Powody tych poczynań nie są żadną tajemnicą. Po pierwsze, stadion w Szarowoli nie spełnia wymogów licencyjnych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po drugie, ważną rolę odgrywają kwestie finansowe. W trzeciej lidze na funkcjonowanie klubu wystarczało około 300 tysięcy złotych, w drugiej trzeba się liczyć z kwotami dwukrotnie wyższymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24