Był luty 2012 roku. Wisła miała za sobą mecze ze Standardem Liege w Lidze Europy, gdy odpadła w dość pechowych okolicznościach po dwóch remisach. W lidze krakowianie zremisowali 2:2 z Zagłębiem w Lubinie i przegrali 0:1 z Koroną Kielce u siebie. To wystarczyło, żeby Kazimierz Moskal został zwolniony. Wiele osób uważało, że ówczesny prezes Bogdan Basałaj pospieszył się z tą decyzją. Fakty były jednak takie, że nowym szkoleniowcem "Białej Gwiazdy" został Michał Probierz. Po sukcesach m.in. w Jagiellonii Białystok miał to być kolejny krok w jego karierze, który pozwoli mu wskoczyć na wyższą półkę i od tej pory pracować już tylko w topowych polskich klubach. Niewiele z tych planów wyszło. Probierz na trenerskim stołku w Wiśle wytrwał dokładnie siedem miesięcy. Nie było też dla nikogo tajemnicą, że jego dymisję z ulgą przyjęła część piłkarzy, bo to przede wszystkim z nimi nie potrafił znaleźć wspólnego języka.
Gdy Michał Probierz obejmował zespół Wisły 1 marca 2012 roku zmiana była dla zespołu radykalna. Za spokojnego, wyważonego Moskala, który stawiał przede wszystkim na dialog z drużyną, przyszedł trener z twardą ręką, który nie przebierał w słowach, gdy coś mu nie odpowiadało. Wystarczyło raz czy drugi usłyszeć, w jaki sposób nowy szkoleniowiec prowadził wtedy odprawy w pawilonie medialnym. Jego krzyki było słychać w całym budynku. Takie podejście nie wszystkim piłkarzom odpowiadało. Co jednak ciekawe, choć od tamtych wydarzeń minęły trzy lata, piłkarze nie mają specjalnej ochoty na zwierzenia w sprawie Michała Probierza. Zapytaliśmy kilku z nich, jak wspominają współpracę z tym szkoleniowcem w Wiśle. Odpowiedź w każdym przypadku była podobna i zamykała się w zdaniu: - Wolałbym nic nie mówić na temat trenera Probierza.
Nieoficjalnie większość z nich przyznaje jednak, że wręcz drażnią ich opinie wygłaszane przez aktualnego trenera Jagiellonii, w których podważa on zaangażowanie zawodników tamtej Wisły. - Robiliśmy wszystko to, co nam kazał trener, nawet jeśli nie zawsze wszystko nam się podobało - mówi jeden z piłkarzy, który grał w tamtej Wiśle Probierza, i który zastrzega na wstępie, żeby nie cytować go pod nazwiskiem. - Nie wiem dlaczego trener opowiada teraz w różnych gazetach, że było inaczej.
O tym, że Probierzowi nie ze wszystkimi piłkarzami było w tamtym okresie po drodze, świadczyła choćby jego decyzja, gdy w maju 2012 roku odsunął od pierwszej drużyny czterech zagranicznych graczy: Dudu Bitona, Kew Jaliensa, Michaela Lameya i Dragana Paljicia. Stało się to po przegranym 0:2 meczu z Górnikiem Zabrze. Później trzech z tych zawodników z Wisły odeszło, a Probierz przywrócił do gry jedynie Jaliensa.
Szkoleniowcowi trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że to u niego regularnie zaczął grać w Wiśle Michał Chrapek. Dał szansę również Łukaszowi Burlidze, a ten ją wykorzystał. Michał Probierz podkreślał często, że chciał stawiać na młodzież, ale w Wiśle nie miał możliwości, żeby wcielać swoje pomysły w życie, bo nie czuł pełnego wsparcia władz klubu.
Los Michała Probierza w Wiśle dopełnił się 1 października 2012 roku w Gliwicach. "Biała Gwiazda" przegrała w koszmarnym stylu z Piastem 0:2, ale większe emocje od tego, co działo się na boisku, wywołała pomeczowa konferencja prasowa, na której Probierz podał się do dymisji. - W życiu tak jest, że czasami trzeba mieć charakter, trzeba mieć jaja. Nam w tym meczu tego zabrakło. Chciałbym podziękować prezesowi Cupiałowi za zaufanie, ludziom z rady nadzorczej, którzy mnie zatrudniali w Wiśle. Tak samo kibicom, którzy wspierali mnie do ostatniego meczu. Są jednak takie momenty, że trzeba podjąć męską decyzję. Ja ją właśnie podjąłem i podaję się do dymisji. Teraz zawodnicy, jeśli przeszkadzało niektórym, że stawia się na młodzież, niech pokażą charakter - mówił Michał Probierz na wspomnianej konferencji.
Gra drużyny i jego słowa od razu wzbudziły przypuszczenia, że piłkarze grali przeciwko niemu, że starsi zawodnicy chcieli po prostu go zwolnić.
- Bzdury! Nie te czasy, nie ten klub. My wtedy odebraliśmy w szatni tę decyzję jednoznacznie. Jest źle, a on ucieka, zamiast próbować opanować kryzys - mówi cytowany przez nas wcześniej piłkarz tamtej Wisły z 2012 roku.
W poniedziałek historia zatoczy koło. Michał Probierz zagra ze swoją Jagiellonią przeciwko Wiśle. Z drugiej strony barykady usiądzie na ławce ten sam Kazimierz Moskal, którego kiedyś zastąpił...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?