Niedzielny mecz w Niepołomicach miał duże znaczenie dla podopiecznych Tomasza Tułacza, którzy w lidze nie potrafili wygrać od końca października. Przełamanie znaleźli oni w końcu z bezpośrednim sąsiadem w tabeli. Przed meczem „Żubry” miały bowiem tylko punkt przewagi nad zespołem z Bytowa. Gospodarze chcieli się też zrewanżować za jesienną porażkę.
Tuż po rozpoczęciu goście szybko próbowali przedostać się pod pole karne Marcina Staniszewskiego niemalże nie dając Puszczy przejąć piłki. Kiedy jednak gospodarze już to zrobili, to od razu zakończyło się to golem. Marcin Orłowski dostał futbolówkę na prawej stronie zastawił się i doskonale dograł na głowę wbiegającego w pole karne Krzysztofa Drzazgi, który strzelił tuż przy słupku.
Ten sam zawodnik mógł po chwili podwyższyć prowadzenie, jednak uderzenie po dośrodkowaniu od Dawida Ryndaka instynktownie obronił Michał Szromnik. W 25. minucie bliski zdobycia pięknej bramki z dystansu był Marcin Stefanik. Jego uderzenie zatrzymało się jednak na poprzeczce. W odpowiedzi Bytovia pospieszyła z kontratakiem, jednak dwa strzały przyjezdnych obronił Staniszewski.
I to by było na tyle jeśli chodzi o ataki gości w pierwszej połowie. Ostatni kwadrans należał już tylko do Puszczy. Na bramkę Szromnika uderzali kolejno Bartosz Żurek, Dawid Ryndak i Michał Czarny. W końcu jednak „Żubry” dopięły swego. Tuż przed przerwą strzelając głową prowadzenie podwyższył Konrad Stępień.
Druga połowa zaczęła się ponownie od ataków gości, które jednak oprócz zamieszania w polu karnym nie przynosiły wymiernych efektów. Puszcza zaostrzyła grę czego efektem były żółte kartki Orłowskiego i Stefanika. Podopieczni Tomasza Tułacza cierpliwie jednak przyjmowali rywali na swojej połowie i czekali na swoje okazje do kontrataku.
Po około dwudziestu minutach drugiej odsłony Puszcza odzyskała inicjatywę i ponownie prowadziła grę. Szaleńczych ataków jednak z tego nie było, lecz trudno się temu dziwić – gospodarze mieli dobry wynik, a Bytovia zupełnie nie potrafiła tego zmienić.
W końcówce spotkania bardzo dobrą sytuacją do podwyższenia rezultatu miał Krzysztof Szewczyk. Wprowadzony chwilę wcześniej zawodnik wpadł w pole karne i płasko uderzył. Piłka przełamała ręce golkipera gości, jednak ten zdążył do niej dopaść zanim przekroczyła ona linię bramkową, a wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.
Zwycięstwo Puszczy to nie jedyna dobra wiadomość tego dnia dla sympatyków tego klubu. W końcówce spotkania na boisku zameldował się wracający po kontuzji Marcel Kotwica, który w niedzielę pierwszy raz od operacji barku był do dyspozycji trenera Tułacza.
Puszcza Niepołomice – Drutex-Bytovia Bytów 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Drzazga 3, 2:0 Stępień 45
Puszcza: Staniszewski – Bartków, Czarny, Stawarczyk, Stępień – Uwakwe, Stefanik – Żurek (86 Kotwica), Drzazga (69 Mikołajczyk), Ryndak (80 Szewczyk) – Orłowski
Drutex-Bytovia: Szromnik – Opałacz, Zarskis, Gonzalez, Kamiński – Kuzdra (70 Wilk), Jakóbowski (82 Kpassa), Rzuchowski, Surdykowski, Wolski – Adamek (24 Wacławczyk)
Żółte kartki: Orłowski, Stefanik, Żurek - Jakóbowski, Gonzalez, Rzuchowski, Zarskis.
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Widzów: 805
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
