Ibrahimović - Ronaldo 2:3! Portugalia jedzie na mistrzostwa świata! (WIDEO, ZDJĘCIA)

Jakub Seweryn
Reprezentacja Portugalii po raz drugi pokonała w meczu barażowym Szwecję, tym razem w Solnie 3:2 i awansowała na piłkarskie mistrzostwa świata, które odbędą się w przyszłym roku w Brazylii. Kapitalne widowisko stworzył duet gwiazd obu drużyn. Cristiano Ronaldo i Zlatan Ibrahimović strzelili we wtorkowy wieczór wszystkie pięć goli.

W pierwszym pojedynku Portugalii ze Szwecją albo, jak inni twierdzili, dwóch magików współczesnego futbolu, Cristiano Ronaldo oraz Zlatana Ibrahimovicia, lepsi okazali się zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego z zawodnikiem Realu Madryt na czele. To właśnie główny kandydat do zdobycia Złotej Piłki w roku 2013 zdobył zwycięskiego gola, a Portugalia w Lizbonie minimalnie zwyciężyła 1:0. To jednak przed rewanżem była jeszcze nikła zaliczka i szwedzkie media apelowały do swoich piłkarzy, a przede wszystkim ich największej gwiazdy, by ta pokazała pełnię swoich olbrzymich możliwości, co pozwoliłoby Skandynawom awansować na brazylijski mundial.

Początek spotkania był dość senny, bowiem obie drużyny zdawały sobie sprawę z bardzo wysokiej stawki tego pojedynku. Po kwadransie gry niezłą główką po dośrodkowaniu Moutinho popisał się Bruno Alves, ale czujny w bramce Szwedów Isaksson dobrze odbił piłkę. Goście odpowiedzieli chwilę później niecelnym uderzeniem z dystansu Olssona i wciąż na tablicy świetlnej widniał bezbramkowy remis.

Ten wynik utrzymał się do przerwy, bowiem spotkanie rozgrywane w podsztokholmskiej Solnie stało na słabym poziomie. Zmieniło to się nieco w końcówce, bowiem jeszcze przed końcem pierwszej połowy Cristiano Ronaldo omal nie zdobył bramki prawdopodobnie na wagę awansu, a po chwili Portugalczyk popisał się dobrym dośrodkowaniem z prawej strony pola karnego, ale Hugo Almeida głową trafił tylko w boczną siatkę. Po drugiej stronie z kolei, strzał z daleka Kallstroma wpadł w ręce Rui Patricio, a po rzucie rożnym Zlatan Ibrahimovic uderzył wysoko ponad poprzeczką.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, spotkanie fantastycznie się rozkręciło, a w roli głównej wystąpili nominowani na gwiazdy tego wieczoru Ronaldo i Ibrahimović.Jako pierwszy odpalił Portugalczyk, który tuż po przerwie wykorzystał sytuację sam na sam z Isakssonem i wyprowadził gości na prowadzenie.

Kiedy wyglądało na to, że losy dwumeczu są rozstrzygnięte, swój repertuar piłkarskich czarów zdecydował się zaprezentować popularny Ibra. Gwiazda Paris Saint Germain najpierw, w 68. minucie pojedynku strzelił gola głową na 1:1, a dosłownie trzy minuty później wyprowadził Skandynawów na prowadzenie bardzo mocnym strzałem z rzutu wolnego, przy którym błąd popełnił bramkarz gości, Rui Patricio.

W obozie ekipy Paulo Bento nieoczekiwanie zrobiło się gorąco, ale od czego Portugalczycy mają Cristiano Ronaldo. Najdroższy piłkarz świata ponownie dwukrotnie uciekł szwedzkim obrońcom i w przeciągu dwóch minut, między 76. a 78. minutą, pozbawił swoich przeciwników jakichkolwiek złudzeń. Tym razem już naprawdę wszystko było jasne, a popularny CR7 mógł jeszcze podwyższyć zarówno wynik tego spotkania, jak i swój dorobek bramkowy, jednak rozluźnionemu brakowało mu już skuteczności.

Niemniej jednak to właśnie były gracz Manchesteru United wygrał pojedynek gigantów z ‘Ibrakadabrą’ i przesądził o awansie Portugalii na mundial w Brazylii. Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego odnieśli dwa zwycięstwa – w Lizbonie 1:0 i dzisiaj w Solnie 3:2, co sprawia, że ich awans jest absolutnie zasłużony. Nam pozostaje ubolewać nad tym, co wiadomo było już po losowaniu par barażowych – przyszłoroczne mistrzostwa świata zostaną rozegrane bez jednego z wielkich piłkarzy i padło na Zlatana Ibrahimovicia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24