Idzie wiosna w Ekstraklasie: 15. Ruch Chorzów [RAPORT Z PRZYGOTOWAŃ]

Konrad Kryczka
Piłkarze Ruchu zmobilizują się i nie zawiodą kibiców wiosną?
Piłkarze Ruchu zmobilizują się i nie zawiodą kibiców wiosną? Mikołaj Suchan/Polskapresse
"Niebiescy" byli jednym z największych rozczarowań jesieni. Wiosną chorzowian czeka zażarta walka o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zimą w drużynie z Chorzowa doszło również do kilku przetasowań personalnych - z klubem pożegnali się Krzysztof Kamiński oraz Daniel Dziwniel, a przyszedł Rafał Grodzicki.

Jaką drużyną jest Ruch Chorzów na przestrzeni kilku ostatnich lat? Trudno powiedzieć. Regularność nie łączy się bowiem z zespołem „Niebieskich”. Możemy raczej mówić o drużynie grającej w kratkę. Od sezonu 2009/2010 chorzowianie zajmowali następujące lokaty: 3., 12., 2., 15., 3. Po jesieni obecnego sezonu znajdują się natomiast na przedostatnim miejscu w tabeli. Jak widać, Ruch albo imponuje, wygrywając bilet do eliminacji europejskich pucharów, albo dołuje, wdając się w rozpaczliwą walkę o utrzymanie. Zespół trudny do zdefiniowania, a przeplatające się niesamowicie wyniki praktycznie nie do wytłumaczenia. Pewne jest tylko jedno – celem na wiosnę obecnego sezonu jest ucieknięcie katu spod topora. A i Ruch może się tylko na tym skoncentrować – „Niebieskim” pozostały już jedynie rozgrywki ligowe.

Bez Pucharu Śląska

Wspólny lot śląskich drużyn do Turcji był niemałym zaskoczeniem, ale też pokazywał, że można w dość prosty sposób zaoszczędzić parę złotych. A gospodarność w piłce zawsze mile widziana. Zwieńczeniem współpracy w tym konkretnym przypadku miał być Puchar Śląska – ciekawa inicjatywa, w której Ruch rywalizowałby z Piastem, Podbeskidziem oraz Górnikiem Zabrze. Jednak ostatecznie, z przyczyn organizacyjnych, kluby zadecydowały o odwołaniu całego turnieju. Mimo tego „Niebiescy” mieli co robić podczas obozu w Side. Podopieczni Waldemara Fornalika rozegrali pięć sparingów z drużynami ze Szwajcarii, Ukrainy oraz Macedonii (w tym z wiceliderem ligi). Bilans po tym meczach wygląda następująco: dwie wygrane (Illicziweć Mariupol, Horizont Turnovo), dwa remisy (FC Winterthur, Rabotniczki Skopje) oraz przegrana (Worskła Połtawa). Co oprócz tego? Chorzowianie w trakcie przygotowań musieli zmienić hotel – na zajmowany do pewnego momentu obiekt nastąpił „najazd” około trzystu dzieci, więc Ruch poszukał nieco spokojniejszej miejscówki.

Zanim jednak nastąpił wyjazd na obóz zagraniczny, drużyna Waldemara Fornalika trenowała w Polsce, rozgrywając cztery sparingi. Głównym punktem tej części przygotowań był obóz w Kamieniu (tu rozegrane trzy spotkania towarzyskie). Jeżeli chodzi o sparingi, to Ruch zanotował komplet zwycięstw, choć należy pamiętać, że nie mierzył się z rywalami z najwyższej półki. Na papierze były to ekipy słabsze od chorzowian, a dokładniej MFK Karvina, SFC Opava, Energetyk ROW Rybnik oraz Rozwój Katowice.

Wiosną ze Starzyńskim w składzie

Pomocnikowi „Niebieskich”, nazywanemu również „Chorzowskim Figo”, zostaje do rozegrania ostatnie półrocze w barwach „Niebieskich”. Przynajmniej, jeżeli nie dojdzie do jakiejś zmiany, czyli przedłużenia wygasającego pod koniec czerwca kontraktu. Zimą mówiono więc o transferze Starzyńskiego – to ostatnia szansa, żeby Ruch coś na nim zarobił. Głośno było o możliwej przeprowadzce do Meksyku, ale ten kierunek odrzucił sam zawodnik. Ostatecznie „Figo” zostaje więc na Śląsku i musi powalczyć o powrót do formy, bo z tą jesienią było dosyć słabo.

Waldemar Fornalik stracił jednak dwóch ważnych zawodników. Podstawowy bramkarz, Krzysztof Kamiński został wytransferowany do Japonii, z kolei lewy obrońca, Daniel Dziwniel przeniósł się do Szwajcarii. Ruch stracił więc sportowo, ale zyskał finansową, bo w obu przypadkach dochodziło do transferów gotówkowych. Oprócz tej dwójki zimą z Chorzowem pożegnało się jeszcze sześciu piłkarzy - Mateusz Prus oraz Artur Gieraga rozwiązali kontrakty (pod koniec listopada tamtego roku podobnie uczynił Senad Karahmet), umowa Wołodomyra Tanczyka nie została przedłużona, a Michał Rzuchowski, Kamil Włodyka oraz Sebastian Janik zostali wypożyczenie do klubów I ligi.

W związku z licznymi odejściami kadra Ruchu musiała zostać uzupełniona. Do drużyny dołączyło czterech zawodników, a dla jednego jest to powrót do Chorzowa. Chodzi o Rafała Grodzickiego, który najlepszy etap w karierze zanotował właśnie w Chorzowie i to pod wodzą Waldemara Fornalika. Oprócz niego drużynę wzmocnił słowacki bramkarz Matus Putnocky, którego celem jest zastąpienie Kamińskiego. Do Ruchu dołączył także obrońca Paweł Oleksy, który będzie opcją na lewą stronę defensywy, a także słynący z niesamowitego przyspieszenia Kamil Mazek. Były zawodnik Dolcanu powalczy o miejsce na boku pomocy (ewentualnie może grać zaraz pod napastnikiem), choć całkiem możliwe, że będzie wykorzystywany jako joker wchodzący na zmęczonego rywala.

Wydobyć potencjał

To będzie główne zadanie Waldemara Fornalika na wiosnę. Bez tego może być bowiem trudno o utrzymanie się w lidze. Ruch jest przedostatni, choć na pewno potencjał piłkarski umożliwia tej drużynie walkę o wyższe lokaty. Są piłkarze na bardzo przyzwoitym poziomie, a i kontuzje nie przetrzebiły szatni. Choć istnieje obawa co do występu jednego z kluczowych graczy w sobotnich derbach z Piastem. Chodzi o czołowego strzelca drużyny – Grzegorza Kuświka, który walczy z przeziębieniem. Na pewno zabraknie natomiast Michała Szewczyka. Skrzydłowy trenuje już indywidualnie, ale nadal nie jest gotowy do gry. Zimą z powodu kontuzji kręgosłupa stracił wyjazd do Turcji. Reszta piłkarzy cieszy się dobrym zdrowiem, więc Fornalik ma spory wybór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24