Idzie wiosna w Ekstraklasie: 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała [RAPORT Z PRZYGOTOWAŃ]

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Podbeskidzie Bielsko-Biała Łukasz Łabędzki
Po dwóch latach dramatycznej walki o utrzymanie w Ekstraklasie marzą, by w końcu wybić się ponad przeciętność. Po udanej rundzie jesiennej piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała rozbudzili apetyty swoich kibiców i obiecują, że tym razem zaoferują im coś więcej, niż tylko grę o ligowy byt. Czy drużynę Leszka Ojrzyńskiego stać na taki postęp?

PRZYGOTOWANIA. Formę szlifowali w kraju i nad Bosforem

Piłkarze Podbeskidzia przygotowywali się do rundy wiosennej na dwóch zimowych zgrupowaniach - najpierw wyjechali na tydzień do ośrodka treningowego w Jarocinie, a na przełomie stycznia i lutego spędzili dziesięć dni w tureckiej Larze, dzielnicy Antalyi. Jednym z najważniejszych wydarzeń związanych z tym drugim obozem był wspólny przelot nad Bosfor czterech drużyn z województwa śląskiego - wraz z piłkarzami Podbeskidzia na pokładzie znalazły się także ekipy Górnika Zabrze, Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów. Zwieńczeniem trwającego nieco ponad miesiąc okresu przygotowawczego była oficjalna prezentacja drużyny „Górali” w Zamku książąt Sułkowskich w centrum Bielska-Białej. Impreza przyciągnęła tylu chętnych, że niektórzy… nie zmieścili się na dziedzińcu zabytku. Więcej o tym wydarzeniu można przeczytać tutaj.

SPARINGI. Silni rywale, zadowalające wyniki

Podbeskidzie rozegrało zimą 10 sparingów, w których zanotowało 4 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki, przy bilansie bramkowym 12-13. Niewątpliwym plusem wynikającym ze statystyk jest fakt, iż w każdym spotkaniu bielszczanie strzelali co najmniej jednego gola. Dwukrotnie udało im się zachować czyste konto w obronie. Należy zaznaczyć, że sztab szkoleniowy starannie dobierał sparingpartnerów, wśród których znalazły się drużyny z najwyższych klas rozgrywkowych Rosji, Ukrainy, Czech, Rumunii i Słowacji. Szczegółowy wykaz meczów kontrolnych Podbeskidzia zamieściliśmy poniżej.

Za ozdobę zimowych sparingów "Górali" należy uznać przepiękne trafienie z rzutu wolnego Dariusza Kołodzieja w spotkaniu z Pandurii Targu Jiu. Wcześniej w meczu z Wołyniem Łuck golem o niewiele mniejszej urodzie popisał się Wojciech Trochim, który również zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego.

WYGRANI ZIMY. Nadpobudliwy Śpiączka, skuteczny Malinowski

Niewątpliwie największym wygranym zimowego okresu przygotowawczego Podbeskidzia jest Bartosz Śpiączka. Napastnik pozyskany latem ubiegłego roku z Floty Świnoujście nie miał jesienią mocnej pozycji w drużynie, wielokrotnie mając problem z załapaniem się do osiemnastki meczowej. Przełomowym momentem okazał się dla niego listopadowy mecz na wyjeździe z Lechem Poznań, w którym pochodzący z Wielkopolski piłkarz w ostatniej minucie strzelił gola na wagę remisu 1:1. Później Śpiączka trafił do siatki w spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz (2:1), a przerwa świąteczna nie rozregulowała jego celownika. W sparingach 23-latek strzelił cztery gole i prezentował się na tyle dobrze, że przed startem rundy wiosennej pod nieobecność kontuzjowanego Macieja Korzyma wygrywa rywalizację o miejsce w ataku z Robertem Demjanem. Leszek Ojrzyński ceni u swojego podopiecznego nie tylko wysoką skuteczność pod bramką rywali, ale także waleczność i aktywność w defensywie. Przed sparingami Śpiączka mobilizował się tak bardzo, że w spotkaniu z Wołyniem Łuck za ostry faul i dyskusję z sędzia został ukarany czerwoną kartką. – W końcu się obudził. Ileż można spać! – żartuje trener Podbeskidzia pytany o formę swojego podopiecznego.

Drugim piłkarzem, który zimą wzmocnił swoją pozycję w drużynie, jest Piotr Malinowski. Wyśmiewany za brak skuteczności w meczach Ekstraklasy pomocnik nieoczekiwanie okazał się w sparingach drugim najlepszym strzelcem Podbeskidzia (trzy trafienia). Co ciekawe, uwielbiany przez bielskich kibiców „Malina” nie grał w nich na swojej nominalnej pozycji skrzydłowego, a pod nieobecność kontuzjowanego Damiana Chmiela Leszek Ojrzyński przesunął go do środka pola. Tam Malinowski pełnił funkcję podwieszonego napastnika i bardzo dobrze układała mu się współpraca z ustawionym wyżej Śpiączką. Chmiel będzie leczył swój uraz jeszcze przez kilka tygodni, zatem niespełna 31-letni pomocnik na początku rundy powinien rozpoczynać mecze w wyjściowym składzie. Pod Szyndzielnią trzymają kciuki, by formę ze sparingów potrafił przenieść na mecze ligowe.

TRANSFERY. Kolonia Słowaków coraz liczniejsza

W ostatnich latach Podbeskidzie w każdym okienku transferowym pozyskiwało po 5-7 zawodników, co sprawiało, że rotacja w kadrze pierwszej drużyny była bardzo duża. Tym razem udana runda jesienna pokazała, że bielszczanie nie potrzebują już tylu wzmocnień. Do drużyny Ojrzyńskiego dołączyli powracający z wypożyczenia do GKS-u Tychy Wojciech Trochim, 16-letni wychowanek klubu Maciej Felsch oraz dwóch Słowaków, którzy już w pierwszym meczu nadchodzącej rundy mogą wystąpić w podstawowym składzie.

Największe zainteresowanie wzbudza młodszy z nich, 21-letni Róbert Mazáň. Podstawowy lewy obrońca młodzieżowej reprezentacji Słowacji został ściągnięty do Bielska-Białej z FK Senica za pół miliona złotych! To, jak na możliwości finansowe Podbeskidzia, ogromne pieniądze. Dość powiedzieć, że transfer jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia na Słowacji to najdroższa transakcja w historii klubu! Mazáň nie imponuje warunkami fizycznymi (180 cm wzrostu przy 75 kilogramach wagi), ale za to wyróżnia się dynamiką i bardzo dobrym wyszkoleniem technicznym. Jego rywalem w walce o miejsce na lewej obronie docelowo ma być Piotr Tomasik – w zimowych sparingach Frank Adu Kwame przesunięty został do drugiej linii, a Adam Pazio grał na prawej stronie defensywy.

Znacznie bardziej bogate CV od swojego młodszego rodaka ma inny z nowych nabytków „Górali”, Kristián Kolčák. Uniwersalny piłkarz, mogący grać zarówno w obronie jak i w drugiej linii, szykowany jest do gry na pozycji defensywnego pomocnika. Prawie całą dotychczasową karierę 25-latek spędził w Slovanie Bratysława, w którym jako piłkarz podstawowej jedenastki dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Słowacji. Jesienią występował również w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie drużyna z miasta nad Dunajem mierzyła się z Napoli, Young Boys Berno i Spartą Praga.

W porównaniu do poprzedniego półrocza ze składu Podbeskidzia ubyło czterech zawodników. Bez żalu pożegnano się z Damianem Byrtkiem i Wojciechem Okińczycem, Sebastian Bartlewski został wypożyczony do Dolcanu Ząbki, zaś Dariusza Pietrasiaka bielski klub nieoczekiwanie wystawił na listę transferową. Doświadczony obrońca nie znalazł sobie nowego pracodawcy i wszystko wskazuje na to, że ostatnią rundę przed wygaśnięciem kontraktu spędzi w trzecioligowych rezerwach „Górali”.

KONTUZJE. Najlepszy strzelec poza grą

Zadowalające wyniki w sparingach, udane zgrupowania, ciekawe transfery… Zimą nie wszystko jednak szło „Góralom” jak po maśle. Trener Leszek Ojrzyński ani razu nie mógł liczyć na zdrowie wszystkich zawodników pierwszej drużyny. Problem jest tym większy, że kontuzje dotknęły jej najważniejszych piłkarzy. Anton Sloboda, Maciej Korzym i Damian Chmiel zbyt wcześnie wznowili treningi po wcześniejszych urazach i w pierwszych wiosennych kolejkach na pewno nie pojawią się na boisku. Z całej trójki w najgorszej sytuacji jest Chmiel – bez swojego najlepszego strzelca i asystenta Podbeskidzie będzie musiało sobie poradzić przez kilka tygodni. Treningi z powodu urazów opuszczali zimą również Maciej Iwański, Richard Zajac, Krzysztof Chrapek, a Piotr Tomasik w ostatnim sparingu doznał stłuczenia ścięgna Achillesa. Na szczęście dla „Górali”, większość rekonwalescentów powraca już do zdrowia.

NASZA OCENA PRZED RUNDĄ: gotowi na walkę o grupę mistrzowską

- Chcemy, by Podbeskidzie było klubem o znaczącej pozycji w Polsce. Chcemy deptać po piętach najlepszym. Naszym celem na ten sezon jest spokojne utrzymanie się w lidze i awans do grupy mistrzowskiej, w tej kwestii nic się nie zmieniło – zapewniał podczas oficjalnej prezentacji drużyny prezes klubu, Wojciech Borecki. Słowa odważne, ale mające pokrycie w rzeczywistości. Wydaje się, że Podbeskidzie ma wszystko, by móc z powodzeniem walczyć o miejsce w czołowej ósemce: zgraną, wzmocnioną ciekawymi piłkarzami drużynę, znakomicie odnajdującego się w góralskim klimacie trenera, bezpieczną pozycję w tabeli i szeroką kadrę, która ma pomóc również w osiągnięciu jak najlepszego wyniku w Pucharze Polski (bielszczanie w ćwierćfinale tych rozgrywek zmierzą się z Piastem Gliwice). Co może przeszkodzić „Góralom” w osiągnięciu celu? Kontuzje kluczowych zawodników oraz… oni sami. Doskonale bowiem wiadomo, że Podbeskidzie to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn w i tak pełnej już niespodzianek Ekstraklasie. Nie można zatem wykluczyć, że z planu „deptania po piętach najlepszym” wyjdzie bielszczanom kompletna klapa. Przed startem rundy niewiele jednak na to wskazuje.

SPARINGI PODBESKIDZIA – ZIMA 2015:

MFK Frydek-Mistek - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1
Mehremić 38', Stasko 44 – Artur Lenartowski 41'

MFK – druga liga czeska

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:3
Maciej Iwański 33' – Przemysław Kita 7', Mateusz Żytko 23' (k.), Erik Jendrisek 43'

Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1
Robert Demjan 83'

Mordovia Sarańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1
Samodin 22' - Bartosz Śpiączka 66'

Mordovia – rosyjska ekstraklasa

Petrolul Ploeszti - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1
Piotr Malinowski 40'

Petrolul – rumuńska ekstraklasa

Wołyń Łuck - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:2
Bramki: Wojciech Trochim 19', Bartosz Śpiączka 22

Wołyń – ukraińska ekstraklasa

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pandurii Targu Jiu 2:0
Dariusz Kołodziej 39', Piotr Malinowski 87'

Pandurii – rumuńska ekstraklasa

Banik Ostrava - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1
Piotr Malinowski 36 - Milan Baroš 18, Daniel Holzer 79

Banik – czeska ekstraklasa

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Spartak Myjava 1:0
Bartosz Śpiączka 44’

Spartak – słowacka ekstraklasa

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz 1:1
Bartosz Śpiączka 3’ – Armand Ella 31’

TRANSFERY:

Przyszli: Kristián Kolčák (obrońca/defensywny pomocnik – Slovan Bratysława, za darmo) Maciej Felsch (defensywny pomocnik - rezerwy) Róbert Mazáň (lewy obrońca – FK Senica, 500 tys. złotych), Wojciech Trochim (pomocnik – GKS Tychy, powrót z wypożyczenia).

Może przyjść: Bartłomiej Kalinkowski (pomocnik – Legia Warszawa)

Odeszli: Sebastian Bartlewski (wypożyczenie, Dolcan Ząbki - napastnik), Damian Byrtek (obrońca - Chrobry Głogów, za darmo), Wojciech Okińczyc (napastnik - Raków Częstochowa, za darmo), Dariusz Pietrasiak (obrońca, rezerwy).

KADRA PODBESKIDZIA BIELSKO-BIAŁA - WIOSNA 2015:

Bramkarze: Michal Pešković, Richard Zajac, Sebastian Madejski.

Obrońcy: Bartłomiej Konieczny, Pavol Staňo, Gracjan Horoszkiewicz, Szymon Jarosz, Tomasz Górkiewicz, Adam Pazio, Frank Kwame Adu, Piotr Tomasik, Róbert Mazáň.

Pomocnicy:Adam Deja, Maciej Iwański, Dariusz Kołodziej, Kristián Kolčák, Artur Lenartowski, Anton Sloboda, Damian Chmiel, Sylwester Patejuk, Piotr Malinowski, Marek Sokołowski, Maciej Felsch, Wojciech Trochim.

Napastnicy:Róbert Demjan, Krzysztof Chrapek, Bartosz Śpiączka, Maciej Korzym, Idrissa Cissé.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24