Ile punktów potrzeba Flocie do upragnionego awansu? [ANALIZA]

Bartosz Czekała
Czy Flota zdoła awansować do Ekstraklasy?
Czy Flota zdoła awansować do Ekstraklasy? Przemysław Skiba
Do końca rozgrywek 1. ligi coraz mniej spotkań, a my dalej nic nie wiemy. W czubie tabeli panuje niemiłosierny ścisk. Ile punktów w takim razie zdobyć musi Flota, aby awansować?

Nie ma czasu na potknięcia

Odpowiedź wydaje się prosta - dziewięć w trzech meczach. O to może być jednak bardzo trudno. Wyspiarze przed sobą mają jeszcze między innymi dwa mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. Na wyjeździe w Bydgoszczy zagrają Zawiszą i u siebie z Termaliką.

Wszystko zależy od najbliższej kolejki, która odbędzie się w środę. Flota u siebie podejmie Kolejarza Stróże, a Termalica przed własną publicznością zagra z Zawiszą. Dla świnoujścian najlepszym wynikiem byłby remis w Niecieczy, oczywiście przy własnym zwycięstwie. Wtedy Flota wyprzedzi drugiego Zawiszę i w zależności od wyniku dzisiejszego meczu Termaliki, może i niecieczan.

W takim rozrachunku, bydgoszczanie u siebie w sobotę w meczu przeciwko Flocie, za wszelką cenę musieliby rzucić się do natarczywej ofensywy, a świnoujścianie zagrać z kontry. Może się także okazać, że ostatni mecz w sezonie u siebie z Niecieczą, będzie decydował o awansie. Do tego jednak jeszcze daleka droga.

Co poprawić, by awansować?

Gołym okiem widać, że brakuje dokładności w podaniach graczom Floty. Dzisiaj podczas meczu z Bogdanką bardzo dużo było złych podań, czy to na skrzydło do Jasińskiego, czy zagrań prostopadłych do napastników. Widoczny jest także brak ofensywnych wejść bocznych obrońców, którzy jesienią tym imponowali. Było dzisiaj widać także dużo niepotrzebnych wejść w drybling Nwaogu. Często mógł szybciej i lepiej zagrać do kolegów. Stałe fragmenty, które były także dużym atutem Floty, wychodziły słabo. Fakt, że bramka Niedzieli padła po wolnym, ale jeśli chodzi o wyrzuty z autu i rzuty rożne, to kończyły się one bez większego zagrożenia.

Szanować piłkę i oddawać więcej strzałów

Wyspiarze powinni więcej szanować piłkę. Dłużej utrzymywać się przy niej, bo za szybko się jej pozbywają. Brakuje także uderzeń z dystansu. Dzisiaj było to widoczne. Zwłaszcza, że we Flocie jest kilku zawodników mających "kopyto". Przez pierwsze minuty goście w meczu z Bogdanką rozgrywali piłkę i tym samym wciągali graczy Bogdanki na swoją połowę. Jednak po około 20 minutach już takiej gry zabrakło Dużo błędów i niedokładnych podań - tak do końca pierwszej połowy wyglądała gra Floty.

Grać ofensywniej jako faworyt

Łęczna to trudny teren i nie można postawić wszystkiego na atak, ale od drużyny walczącej o awans oczekuje się jednak ofensywnego nastawienia. Tego dzisiaj w pierwszej połowie i na początku drugiej zabrakło. Dopiero po stracie bramki, świnoujścianie postawili na atak i jak na tym wyszli? Bardzo dobrze! Mieli naprawdę kilka dobrych sytuacji i szans na strzelenie gola. To pokazuje, że nie ma co wychodzić na boisko z myślą o kalkulowaniu czekania tylko na kontry.

Trzy mecze - wiara w awans w dalszym ciągu obecna

Przed Flotą najważniejsze spotkania w historii klubu. To będzie ogromny sprawdzian przed podopiecznymi Tomasz Kafarskiego. Pierwszy krok trzeba postawić w środę przeciwko Stróżom. Następnie jechać do Bydgoszczy nie kalkulować.

Zapowiada się bardzo ciekawa końcówka sezonu. Kto Waszym zdaniem awansuje do elity?

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24