Na ostatnie zgrupowanie Lechia udostępniła Nawałce trzech piłkarzy: stopera Rafała Janickiego, defensywnego pomocnika Ariela Borysiuka oraz rozgrywającego Sebastiana Milę. Zagrało dwóch z nich, obaj przeciwko Grecji w towarzyskim spotkaniu rozegranym w Gdańsku (0:0). Borysiuk przebywał na boisku do 86 minuty, Mila od 60 do 90. Janicki obejrzał mecz z perspektywy ławki rezerwowej.
Więcej przedstawicieli Lechia miała dotąd jedynie w marcu tego roku, kiedy reprezentacji przyszło zagrać z Irlandią w el. do Euro 2016 (1:1). Wtedy powołanych zostało czterech zawodników. Jakub Wawrzyniak zagrał cały mecz na lewej obronie, z kolei Sebastian Mila wszedł na samą końcówkę. Rafał Janicki i Grzegorz Wojtkowiak zasiedli na ławce i się z niej nie podnieśli.
Czy skoro na dwóch ostatnich zgrupowaniach Lechia – spośród wszystkich klubów Ekstraklasy - miała najwięcej kadrowiczów, to czy teraz znowu tak będzie? Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste. I to z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, jako zespół gdańszczanie radzą sobie słabo. Po sześciu kolejkach zajmują dopiero dwunaste miejsce. Poza Borysiukiem żaden z reprezentantów nie prezentuje się zbyt dobrze. Po drugie, kilku z nich ma problemy ze zdrowiem. Janicki już od pół roku zmaga się z urazem kolana. W ostatnim ligowym meczu przeciwko Górnikowi Łęczna (3:1) musiał opuścić murawę jeszcze przed przerwą. Wojtkowiak z kolei w ogóle nie wziął udziału w tym spotkaniu, ponieważ we wcześniejszym spotkaniu z Wisłą Kraków (3:3) doznał kontuzji stawu skokowego.
Janicki będzie dostępny na jutrzejszy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ale nie wiadomo, czy i w jakim wymiarze czasowym zagra. Wojtkowiak nie będzie w ogóle brany pod uwagę. Skoro zatem obaj nie są w pełni sił, to niewykluczone, że selekcjoner tymczasowo zrezygnuje z ich usług, Tym bardziej, że w kadrze nie pełnią na razie ważnej roli. Mecz z Niemcami na pewno i tak obejrzeliby z ławki. Na pozycji Wojtkowiaka do gry przewidywany jest przecież Łukasz Piszczek, a na Janickiego Łukasz Szukała lub Michał Pazdan.
Ilu więc lechistów Nawałka powoła na Niemcy i Gibraltar? Pewniaków jest trzech. To Wawrzyniak, Borysiuk i Mila. Choć ten ostatni jest ostatnio krytykowany za dyspozycję, to jednak w reprezentacji i oczach samego selekcjonera ma mocną pozycję. Nie minęło przecież zbyt wiele czasu od jego gola z Niemcami, raptem niecały rok. - Pamiętajmy, że Nawałka przygotowywał go dotąd do parominutowych epizodów, a nie grania od początku do ostatniego gwizdka. I Mila w tej roli odnalazł się znakomicie. Nie uważam, żeby jego aktualna dyspozycja miałaby mu zamknąć drogę do reprezentacji. Tym bardziej, że bardzo mu na niej zależy - twierdzi były asystent w kadrze Leo Beenhakkera, Bogusław Kaczmarek.
Obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?