Jagiellonia Białystok - Cracovia LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w niedzielę od 14.30!
Piłkarze z Podlasia szybko pożegnali się z Ligą Europejską, odpadając z Kazachską drużyną Jertis Pawłodar już w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej. Podopieczni Czesława Michniewicza nie mają jednak zamiaru odpuszczać sezonu i zapewne powalczą o górną część tabeli ligowej. Tym bardziej, że w drużynie gospodarzy wciąż króluje jej wychowanek, bramkostrzelny Tomasz Frankowski. Były reprezentant Polski wbił już rywalom w tym sezonie cztery bramki i jest wiceliderem strzelców naszej ekstraklasy.
Zarząd Cracovii wciąż za to szuka wzmocnień. Trener stara się zapełnić środek pola, co nie jest łatwe po odejściu utalentowanego stopera - Mateusza Klicha do niemieckiego Wolfsburga. Z meczu na mecz widać jednak, że taktyka jaką przed sezonem nakreślił piłkarzom szkoleniowiec przenosi się na boisko z niezłym skutkiem. Oczywiście za wcześnie by oceniać wyniki krakowian, natomiast na pewno nie można drużynie odmówić zaangażowania i ambicji. Dobra gra ma przełożyć się na wyniki zespołu, dlatego gracze zapowiadają walkę do ostatnich minut w meczu z silnym przeciwnikiem, jakim z pewnością jest Jagiellonia.
Trzy punkty byłyby wynikiem idealnym z uwagi na to, że w ostatnich trzech spotkaniach Pasy wywalczyły (mimo niezłej gry) zaledwie jeden punkt i to w meczu wyjazdowym na otwarcie PGE Areny w Gdańsku z miejscową Lechią. Krakowianie zagrali ofensywnie i stwarzali wiele okazji strzeleckich. W końcu nowy nabytek Pasów - Andrzej Niedzielan pokazał swoją klasę. Strzelił nawet prawidłowo bramkę, lecz sędzia liniowy dopatrzył się spalonego, a główny arbiter tego spotkania - Robert Małek zawtórował swojemu asystentowi i odgwizdał offside. Cracovia zagrała także wysoko w obronie. Pressing jaki wymusili na piłkarzach Lechii mógł się podobać. Dobry mecz zaliczył Arkadiusz Radomski. Kapitan drużyny zagrał na pozycji obrońcy i po meczu dostał wysokie noty za występ. Defensywa Cracovii popełniła właściwie tylko jeden błąd. W 25. minucie nowy zawodnik "zielonych", Holender Benson, wpadł w pole karne, ograł trzech zawodników Cracovii i znalazł się "sam na sam" z rosłym bramkarzem Pasów - Wojciechem Kaczmarkiem, który nie miał szans obronić strzału z bliskiej odległości.
Po stronie Lechii tych strzałów było jednak jak na lekarstwo. Drużyna z Krakowa bombardowała za to bramkę strzeżoną przez Małkowskiego, i w 68. minucie celnym strzałem z ostrego lewego rogu popisał się Višŋakovs. Uderzenie było piekielnie dokładne i piłkarze z grodu Kraka cieszyli się wyrównaniem. Cracovia powinna ten mecz wygrać. Ostatecznie jednak drużyny podzieliły się punktami, a mecz z udziałem ponad 34 tysięcznej publiczności oglądali m.in. premier Donald Tusk i były prezydent Lech Wałęsa.
Niestety pozostałe dwa spotkania "u siebie" podopieczni Jurija Szatałowa przegrali, ulegając kolejno: Koronie Kielce 1:2 oraz Legii Warszawa 1:3. Zwycięstwo z popularną "Jagą" podniesie zapewne morale w szeregach Cracovii. Kibice także czekają na pierwsze zwycięstwo swoich ulubieńców w nowym sezonie. Tym bardziej, że po raz pierwszy od trzech lat fani najstarszego klubu w Polsce wejdą na stadion przy Słonecznej.
Trener dokonał kilku roszad. Na obronie nie zagrają z pewnością kontuzjowani: Mateusz Żytko, Hesdey Suart i Łukasz Nawotczyński. Na pozycji stopera możemy znów spodziewać się Arka Radomskiego. W wyjściowej jedenastce na boku defensywy zobaczymy Milosa Kosanovica. Jak podkreśla trener Pasów - Jurij Szatałow jego zawodnicy skupiają się na kolejnym meczu i nie kalkulują co stanie się w następnych kolejkach. W ostatnim spotkaniu obrona wyglądała poprawnie, zabrakło tylko skuteczności i wykończenia akcji w ofensywie.
Zobaczymy z jakiej strony tym razem pokaże się zespół z Krakowa. Zagadką wciąż jest występ holenderskiego wieżowca sprowadzonego z tamtejszej ligi zawodnika, który jak na razie w meczu z Koroną Kielce nie "błyszczał" na boisku. Z drugiej strony zagrał tylko 15 minut i stworzył jedną słabo wykończoną sytuację. Może tym razem Van der Biezen dostanie szansę wyjścia na boisko.
- Musimy zdobyć pierwsze w sezonie trzy punkty - mówi inny napastnik "Pasów", Andrzej Niedzielan. - Jedziemy do Białegostoku. To trudny wyjazd, ale musimy tam powalczyć o pełną pulę. Skoro nie udało nam się w domu ani w Gdańsku, to musimy to zrobić na Jagiellonii.
Arbitrem meczu będzie 30-letni Włodzimierz Bartos, który prowadził już jedno spotkanie pierwszej kolejki z udziałem Cracovii w tym sezonie - przeciwko Koronie Kielce (1:2).
Mecz Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków odbędzie się w niedzielę 21 sierpnia o godzinie 14:30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?