Dokładnie 25 razy obie ekipy spotykały się w meczach o stawkę – 9 razy wygrywali piłkarze Jagiellonii, 9 razy Górnik, 7 razy padł remis. W ostatnim spotkaniu na Roosevelta w sierpniu tego roku ekipa z Zabrza przegrała 1:3 na własnym boisku z drużyną Michała Probierza, co okazało się gwoździem do trumny dla ówczesnych trenerów Górnika – Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy. Spotkanie w Białymstoku będzie miało swój historyczny kontekst – zespół Jagiellonii rozegra bowiem swoje dwusetne spotkanie w Ekstraklasie.
Z większą dozą spokoju do dzisiejszego spotkania może podejść Michał Probierz, dla którego Górnik nie jest obcym zespołem. To właśnie w zespole z Roosevelta spędził jako zawodnik aż 7 lat, gdyż grał tam w latach 1997 – 2004. Teraz, jako szkoleniowiec Jagiellonii, jest w dużo bardziej komfortowej sytuacji od rówieśnika z Górnika, Leszka Ojrzyńskiego. W ostatnim meczu w Lubinie trener Probierz dokonał pewnej rewolucji kadrowej. Szkoleniowiec odesłał na ławkę m.in. Kostę Vassiljeva i Rafała Grzyba, a do gry w pierwszym składzie desygnował m.in. Karola Świderskiego, który na Dolnym Śląsku zdobył bramkę. - Odzyskaliśmy własną tożsamość, a brakowało nam tego wcześniej – powtarza w wywiadach Sebastian Madera, który wierzy, iż Jagiellonia wyszła wreszcie z impasu. Przed spotkaniem z Górnikiem wiadomo już, że w meczu nie wystąpi Rafał Grzyb, którego czeka przymusowa pauza z powodu żółtych kartek. Poza nim niedysponowany jest Jan Pawłowski. „Jaga” w ostatnich meczach wreszcie odbiła od dna – po 7 meczach bez wygranej podopieczni Probierza wygrali dwa mecze z rzędu.
W dużo gorszej sytuacji jest ekipa Górnika. Leszek Ojrzyński stracił z powodu kontuzji w ostatnim meczu z Piastem Rafała Kosznika. Uraz leczy także Mariusz Magiera, co powoduje, iż ekipa z Zabrza nie ma już w składzie żadnego zdrowego lewego obrońcy. W formacji ofensywnej także posucha – kontuzje leczą Korzym, Janota, Urynowicz, a za kartki pauzować będzie Kwiek. W meczu z Jagą zastąpi go najpewniej ktoś z pary Dźwigała – Grendel. Na szpicy wystąpi zapewne Skrzypczak, a za jego plecami zagra Jeż. Po bokach biegać będą Madej i Gergel – bohater derbów z Piastem, strzelec 4 goli. To właśnie na niego liczą teraz najmocniej w Zabrzu. - Jesteśmy w takim miejscu, że musimy punktować, dlatego do Białegostoku udajemy się po zwycięstwo. – przekonuje Adam Danch, kapitan Górnika. W sytuacji zespołu z Zabrza każda zdobycz punktowa będzie ratunkiem przed spadkiem. Patrząc na wyniki Górnika można się spierać, czy są one na miarę zespołu z Zabrza, czy może poniżej jego oczekiwań – Górnik Ojrzyńskiego przegrał tylko 4 z 14 spotkań, ale zanotował aż 8 remisów. Górnik powinien zdobyć 3 punkty chociażby z Koroną (0:1), Górnikiem Łęczna (1:1), czy Lechią (1:1). Niestety w ekipie Zabrza wciąż pokutuje skuteczność, choć po ostatnim meczu z Piastem należy mieć odrobinę nadziei na lepsze wyniki w ofensywie „Trójkolorowych”.
Jagiellonia jest obecnie 11. drużyną Ekstraklasy z 21 punktami na koncie. Goście z Zabrza mają zaledwie 14 "oczek" i wciąż są czerwoną latarnią ligi. Mecz na stadionie w Białymstoku sędziować będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
W tym spotkaniu ciężko wskazać jednoznacznego faworyta. I jedni, i drudzy powinni być podbudowani ostatnimi wynikami w lidze. Wszystko wskazuje na to, iż doczekamy się w Białymstoku bramek – jeszcze w żadnym spotkaniu Jagiellonii z Górnikiem nie padł bezbramkowy remis. A to może zwiastować wielkie emocje w dzisiejszym spotkaniu 19. kolejki Ekstraklasy. Mecz odbędzie się w Białymstoku dziś o godzinie 20:30.
Więcej o 19. KOLEJCE EKSTRAKLASY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
