Jagiellonia przed meczem z Górnikiem. Do treningów wraca Łukasz Sekulski

Jakub Laskowski
Jagiellonia Białystok w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem  Łęczna
Jagiellonia Białystok w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Piłkarze Jagiellonii przygotowują się już do najbliższego starcia z Górnikiem Łęczna. Do treningów z drużyną wrócił Łukasz Sekulski, który w ostatnim czasie przechodził okres rekonwalescenci po usunięciu wyrostka robaczkowego.

Przerwa reprezentacyjna była dla podopiecznych Michała Probierza okresem ciężkiej pracy, której efekty mają być widoczne podczas najbliższego spotkania z Górnikiem Łęczna. Białostoczanie po serii meczów bez zwycięstwa chcą wreszcie wrócić na właściwą ścieżkę. W przerwie ligowej trener Michał Probierz nie miał jednak zbyt komfortowej sytuacji, bowiem aż jedenastu zawodników wyjechało na zgrupowania swoich reprezentacji. Choć część z nich pojawiło się już w środę na treningu, to nie wszyscy ćwiczyli wraz z całą drużyną. W indywidualnych zajęciach uczestniczyli chociażby Konstatin Vassilijev, Fedor Cernych, Bartłomiej Drągowski, czy wracający do pełni dyspozycji po swoich kontuzjach Martin Baran i Łukasz Sekulski.

Kibiców białostoczan szczególnie powinien cieszyć fakt, że do pełni dyspozycji wraca powoli ten ostatni. Pod koniec września Sekulski przeszedł zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego i od tej pory przechodził okres rekonwalescencji. Jagiellonia w ostatnich meczach ma duże problemy ze zdobywaniem bramek, a powrót "Sekula" może być lekiem na mizerną skuteczność. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy napastnik "Jagi" ponownie zamelduje się na placu gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24