Jagiellonia rezygnuje z Poźniaka?

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Jagiellonia Białystok wykupiła z Metalista Charków Marcina Burkhardta, co spowodowało, że prawdopodobnie Kamil Poźniak nadal będzie piłkarzem PGE GKS Bełchatów. Bo to Poźniak miał zastąpić Burkhardta w białostockiej drużynie.

Jagiellonia i GKS były już bardzo bliskie ustalenia kwoty transferowej. Nieoficjalnie wiadomo, że białostoczanie chcieli zapłacić za 21-letniego piłkarza 800 tysięcy złotych, a bełchatowianie chcieli 200 tys. złotych więcej. - Pewnie się jednak dogadamy - mówił w poniedziałek prezes GKS Jacek Zatorski. Teraz słychać jednak głosy, że Jagiellonia może zrezygnować z transferu. A nawet jeśli białostocki klub nadal będzie zainteresowany młodym graczem PGE GKS, to w tej sytuacji... on sam może nie chcieć przenieść się do Jagiellonii. - Kamil przede wszystkim chce grać - mówi Zatorski. Michał Probierz obiecywał Poźniakowi dużo szans gry, ale wtedy jeszcze liczył się z faktem straty Burkhardta.

W środę PGE GKS sfinalizował pierwszy tegoroczny transfer. Półroczny kontrakt z bełchatowskim klubem podpisał Paweł Komołow, który został wypożyczony z litewskiego Żalgirisu Wilno. Komołow ma grać w Bełchatowie do czerwca, a później - jeśli się sprawdzi - zostanie wykupiony przez GKS i podpisze trzyletnią umowę.

22-letni Rosjanin jest wychowankiem Zenitu Sankt Petersburg. W poprzednim sezonie wystąpił w 25 meczach litewskiej ekstraklasy, w których zdobył pięć bramek i zaliczył osiem asyst. Jest też młodzieżowym reprezentantem Rosji.

- Komołow zrobił na nas duże wrażenie podczas październikowego sparingu z Żalgirisem w Bełchatowie - wyjaśnia Zatorski. - Po tym meczu obserwowaliśmy jego poczynania w lidze i zdecydowaliśmy się na półroczną próbę. Paweł powinien podnieść zdecydowanie rywalizację w środku pola.

Nowy nabytek zespołu trenera Macieja Bartoszka będzie występował z numerem jedenastym na koszulce.

W piątek piłkarze PGE GKS wyjadą na pięciodniowe zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego. W czwartek Bartoszek ma podać 26 nazwisk piłkarzy, którzy wezmą udział w zgrupowaniu. Nadal nie jest pewne, czy prezesowi Zatorskiemu i dyrektorowi sportowemu Marcinowi Szymczykowi uda się do tego czasu sfinalizować kolejne transfery. Bełchatowianie są zainteresowani m.in. Pawłem Buzałą z Lechii Gdańsk, Szymonem Sawalą z Polonii Bytom, Maciejem Kryszakiem z Olimpii Grudziądz i Maciejem Mysiakiem z Pogoni Szczecin. Z kolei bełchatowski zespół nadal mogą opuścić Janusz Gol i Tomasz Wróbel, którzy mają oferty z czołowych polskich klubów, a nadal nie przedłużyli wygasających 30 czerwca kontraktów z GKS.

Nowego podpisu na kontrakcie nie złożył także Chorwat Mate Lacić, który, według nieoficjalnych informacji, chce zarabiać 70 tys. zł miesięcznie. - Daliśmy Mate dobrą ofertę, która zapewnia mu lepsze zarobki niż miał do tej pory. Chciałbym, żeby u nas został - mówi prezes Zatorski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24