Jaliens: Nie możemy zlekceważyć Liteksu przed rewanżem

Bartosz Karcz, Łowecz / Gazeta Krakowska
Po zwycięstwie Wisły w Łoweczu z uśmiechem na twarzy do szatni schodził Kew Jaliens. - To zwycięstwo to duży krok w kierunku awansu do IV rundy. Ale to dopiero pierwszy krok. Absolutnie nie możemy się zadowolić tym, że wygraliśmy pierwszy mecz, tylko trzeba się przygotować jak najlepiej do rewanżu - mówił Holender.

Piłkarz przekonywał, że Bułgarzy niczym krakowian nie zaskoczyli. - Wiedzieliśmy, że Liteks zaatakuje. Grali u siebie, więc to normalne. Stąd naszą reakcją była gra z kontry. Były też momenty, kiedy dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Nie mogę powiedzieć, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Ważne jednak, że zagraliśmy skutecznie. Liteks nas nie zaskoczył. Znaliśmy przecież ten zespół ze zgrupowania w Holandii i tam grali w taki sam sposób jak teraz. To w pewnym sensie ich słaby punkt, bo jak tak atakują, to się odsłaniają. My wykorzystaliśmy to dwa razy. Może wyglądało to tak, że oni dominowali na boisku, ale my świadomie pozwoliliśmy im atakować. Dlatego wyglądało to tak, że oni dominowali, ale tak naprawdę mieliśmy kontrolę nad grą - tłumaczył.

Rewanżowy mecz Liteksem Wisła zagra w najbliższą środę. - Do niego powinniśmy przystąpić tak, jakby tutaj padł wynik 0:0. Jak zaczniemy myśleć, że już awansowaliśmy, to może się to dla nas skończyć bardzo źle. Wiem o czym mówię, bo parę razy z AZ Alkmaar byliśmy w pucharach w ciężkiej sytuacji po pierwszym meczu, a potem jednak odrabialiśmy straty. Dlatego teraz nie możemy zlekceważyć Liteksu przed rewanżem - zakończył obrońca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24