Jasmin Burić liczy na zwycięstwo z Górnikiem Zabrze

Wojciech Maćczak
Jasmin Burić liczy na pokonanie Górnika
Jasmin Burić liczy na pokonanie Górnika Marek Zakrzewski
Bramkarz Lecha Poznań przyznał, że Górnik jest trudniejszym przeciwnikiem niż Ruch Chorzów, z którym jego klub zmierzył się w pierwszej kolejce, liczy jednak na zwycięstwo. Stwierdził również, że dla niego nie ma znaczenia, kto gra w linii obrony, bo dobrze współpracuje mu się z każdym zawodnikiem.

- Myślę, że teraz czeka nas trudniejszy mecz niż ten z Ruchem, Górnik ma silny atak, ale mam nadzieję, że my zdołamy ich powstrzymać. Musimy patrzeć tylko na siebie, liczę na to, że zagramy dobrze, w swoim stylu i wygramy to spotkanie – stwierdził Burić. Pytany o Arkadiusza Milika, a więc póki co najskuteczniejszego zawodnika w zespole z Zabrza odparł, że jego zdaniem jest to zawodnik z bardzo dużym potencjałem. - Widziałem jego bramki, które strzelił w dwóch pierwszych kolejkach. Mogę powiedzieć tyle, że jest to dobry napastnik, jeszcze młody i myślę, że ma szanse zrobić karierę – dodał.

Ostatnio w obronie Lecha częściej występuje Manuel Arboleda, który zajął miejsce Marcina Kamińskiego. Jak na tą rywalizację patrzy bramkarz Lecha, z kim mu się lepiej współpracuje? - To jest trudne pytanie dla mnie, to nie ja decyduję, kto będzie grał, „Manu czy Kami”. Najważniejsze jest zwycięstwo Lecha i to, żeby zdobywać punkty. Teraz gra „Manu”, później może będzie grał „Kami”. Tak jest w piłce, raz gra jeden, raz drugi. Dla mnie nie ma znaczenia, kto ile ma lat, liczy się to, jakim jest piłkarzem – komentował jednokrotny reprezentant Bośni i Hercegowiny.

Ostatnio Jasmin przedłużył swoją umowę z Lechem o cztery lata, co jest wyraźnym sygnałem, że klub chce stawiać na niego w dłuższej perspektywie. Jak to widzi sam Burić? - Naprawdę nie wiem. Klub chciał przedłużyć ze mną kontrakt i ja się z tego cieszę, podpisałem umowę. Jestem już długo w Lechu, teraz gram, jestem zdrowy. Cieszę się z tego i zobaczymy, co będzie dalej – stwierdził.

Miejsca w składzie za darmo z pewnością nie dostanie, bo wciąż musi rywalizować z Krzysztofem Kotorowskim. – Moja sytuacja wcale nie jest łatwa. Jestem tu w Lechu 3,5 roku i cały czas rywalizujemy z „Kotorem”, ale to jest dla mnie normalne. Ja musze pracować dla siebie, on dla siebie, a trener podejmuje decyzję – oceniał golkiper „Kolejorza”.

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24