Jastrzębie: Czekają na pieniądze

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Daleka, licząca ponad 600 kilometrów, podróż do Suwałk powiększyła dotychczasowy skromny drugoligowy dorobek GKS Jastrzębie o jeden punkt.

Goście nawet prowadzili do 72 minuty, jednak błąd obrony kosztował ich stratę gola, a w dodatku kończyli mecz z Wigrami w dziesiątkę, po tym jak w 83 min drugą żółtą kartkę otrzymał strzelec bramki Tomasz Copik.

Zdaniem trenera Jerzego Wyrobka remis ten może być zwiastunem lepszych dni dla przedostatniej drużyny w tabeli. Wiele jednak zależy także od spraw organizacyjnych - finansowe zaległości wobec zawodników sięgają już sześciu miesięcy!

- W przypadku niektórych chłopaków chodzi nawet o pieniądze z pierwszej ligi. My wciąż czekamy cierpliwie, ale nie można już tego powiedzieć o naszych rodzinach. Nie wykluczamy akcji protestacyjnej - deklarują już jastrzębianie.

Na boisku o proteście jednak mowy nie ma. Wczoraj wyróżniającym się piłkarzem był bramkarz Mateusz Sławik.

Jastrzębianie nie wrócili na Śląsk - zatrzymali się w Zambrowie, w sobotę zagrają w pobliskim Wysokim Mazowieckim z miejscowym Ruchem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24