Cholewiak (Puszcza), Cieśliński (Olimpia)
Bębenek (Sandecja), Janik (Puszcza), Fonfara (GKS K.), Szałachowski (Górnik)
Mraz (Górnik), Kalkowski (Górnik), Masternak (GKS T.), Szarek (Sandecja)
Igaz (GKS T.)
BRAMKARZ:
Marek Igaz (GKS Tychy) - słowacki bramkarz wystąpił w roli głównej w Legnicy. Wybronił kilka kąśliwych strzałów zawodników Miedzi, zachował czujność przy dośrodkowaniach w pole karne. Przez pełne 90 minut zachował czujność, co pozwoliło tyszanom na wywiezienie cennego punktu.
OBROŃCY:
Przemysław Szarek (Sandecja Nowy Sącz) - wszedł po przerwie za kontuzjowanego Petera Petrana i mimo młodego wieku, zagrał jak profesor. Przy stanie 1:0 zanotował jedną z kluczowych interwencji, wybijając piłkę z linii bramkowej.
Mariusz Masternak (GKS Tychy) - podopieczni Jana Żurka znowu zagrali brzydko, ale niezwykle skutecznie w obronie. Doświadczony wygrał wszystkie pojedynki w powietrzu, łatał każdą dziurę. Cała tyska defensywa współpracowała bez zarzutu.
Marcin Kalkowski (Górnik Łęczna) - 24-letni stoper całkowicie wyłączył ofensywnych graczy Stomilu. Sprawiał wrażenie, że jest dosłownie wszędzie. Kalkowski zajmował się także wyprowadzaniem piłki, co dzięki świetnym podejmowanym decyzjom, wychodziło mu niespodziewanie dobrze.
Patrik Mraz (Górnik Łęczna) - cały boczny sektor boiska należał do niego. W obronie dzielił i rządził, w ataku wjeżdżał jak nóż w masło. Gdyby lepsza skuteczność kolegów, mógłby mieć co najmniej kilka asyst. Możemy już teraz zaryzykować stwierdzenie, że zatrudnienie Mraza było strzałem w dziesiątkę.
POMOCNICY:
Sebastian Szałachowski (Górnik Łęczna) - popularny "Szałka" wraca do dyspozycji z najlepszych lat. Dla skrzydłowego Górnika, piłkarze Stomilu byli tylko pachołkami. Zdobył bramkę, ale gdyby nie niefrasobliwość kolegów, mógł zaliczyć także co najmniej dwie asysty.
Grzegorz Fonfara (GKS Katowice) - służy mu gra na pozycji ofensywnego pomocnika. Fonfara dochodzi do sytuacji strzeleckich i wykazuje się przyzwoitą skutecznością. W spotkaniu z Wisłą zdobył z główki zwycięskiego gola dla GieKSy.
Sebastian Janik (Puszcza Niepołomice) - ciepłe słowa adresowane w kierunku tego zawodnika, stają się już chyba małą tradycją. Obrońcy Kolejarza kompletnie nie mogli sobie z nim poradzić. Janik robił swoje, czyli rozgrywał, dogrywał, odzyskiwał futbolówkę. Nie zapominajmy także o skutecznym wykonaniu rzutu karnego.
Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz) - za szybki dla obrońców z Bełchatowa. Udzielał się na obu skrzydłach, nie bał się indywidualnych akcji i uderzeń na bramkę. Nastrzelił Macieja Wilusza przy pierwszym golu, a w doliczonym czasie gry sam wpisał się na listę strzelców.
NAPASTNICY:
Adam Cieśliński (Olimpia Grudziądz) - dał się powalić w polu karnym, za co z boiska wyleciał Marcin Grolik, a grudziądzanie zyskali jedenastkę (którą wykorzystał sam poszkodowany). Dziennikarze z Rybnika wychwalali Cieślińskiego sugerując, że spokojnie poradziłby sobie w Ekstraklasie.
Mateusz Cholewiak (Puszcza Niepołomice) - obnażył wszystkie słabości Kolejarza. Imponował szybkością, dynamiką i zdecydowaniem. Otworzył wynik meczu (przy pomocy bramkarza), przy kolejnej bramce asystował. Także napastnik Puszczy dołożył sporą cegiełkę do trafienia na 3:0.
REZERWOWI: Konrad Forenc (Flota Świnoujście), Mateusz Kamiński (GKS Katowice), Mateusz Mączyński (GKS Tychy), Adam Mójta (Sandecja Nowy Sącz), Krystian Feciuch (Chojniczanka Chojnice), Wojciech Wojcieszyński (Okocimski KS Brzesko), Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
